Panie Jerzy

Panie Jerzy

Załóżmy, że ma Pani rację odnośnie możliwości udowodnienia każdemu wszystkiego za pomocą wykrywaczy środków nielegalnych. Z tym nie będę dyskutował, bo nie ma to większego znaczenia.

Nie, to właśnie ma fundamentalne znaczenie, bo obnaża (po raz kolejny) brak racjonalnego myślenia i WIEDZY u osobników “niezależnych-od-rozumu.pl’.

Natomiast przestrzeń zamknięta, to osobne zagadnienie. Mieszkanie jest przestrzenią zamkniętą, niemniej gdy w kuchni coś się przypala, to w pokoju niekoniecznie to czuć. Zatem Pani argument, że ślady materiału wybuchowego powinny być na wszystkich próbkach nie mają sensu.

Powyższy cytat świadczy o tym, że ma Pan poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem, skupieniem uwagi na czytanym tekście, itp.
Przypomnę zatem, co pisałam:

[...] eksplozja jakiegokolwiek materiału wybuchowego w przestrzeni zamkniętej pozostawia ślady i mikroślady tej eksplozji na KAŻDYM materiale obecnym w przestrzeni eksplozji. Na jednych materiałach bardziej widoczne, na innych – mniej. Przytoczyłam na to JEDNE z badań, których jest multum, ino trza się nimi zainteresować!

Ewentualne zażalenie proszę wnosić do autorów badań, z którymi (zapewne przez wrodzone lenistwo) nie raczył się Pan zapoznać. Bo i po co? Przecież Pan wie, że był zamach, bo Pan w niego wierzy. Jak cała reszta “niezależnych-od-rozumu.pl”. :D

Na koniec zapodał Pan:

Właśnie dlatego, nie rozumiem, jak można traktować poważnie to całe zamieszanie wokół trotylu, czy dynamitu. To co opowiadał Pani idol nie miało żadnego związku z ewentualnym zamachem, ale jest dowodem strachu władzy, że prawda wyjdzie na jaw. Czy to dociera do Krynicy Wiedzy Wszelakiej?

Pragnę Panu przypomnieć, że to NIE JA wywołałam “zamieszanie wokół trotylu, czy dynamitu”.
Płk Szeląg NIE JEST moim idolem, co zresztą dawałam dość jasno do zrozumienia, kiedy pisałam o tym, że wobec wielu działań prokuratury wojskowej jestem krytyczna.
JA NIE mam idoli, jak “niezależni-od-rozumu.pl”.
NIE przyjmuję na WIARĘ żadnego wykwitu “ętelektu ałtorytetów”, choćby zahaczyli o NASA, i NIE zaczynam swoich wpisów blogowych modlitwą z politycznymi podtekstami.
Zaś bredzenia idiotów “o niesłychanej zbrodni”, którzy na oczy nie widzieli nawet okładki jakiegokolwiek podręcznika chemii, są dowodem na możliwość wystąpienia u nich politycznie motywowanej paranoi, która podsycana jest “cnotą” ignorancji, tak pielęgnowaną u tychże osobników.

ps. W tej notce znajduje się dowód na ignorancję i brak umiejętności uważnego czytania ze zrozumieniem tekstu. Wrzuciłam tu z premedytacją błędną informację. Nic ważnego, ot – błąd formalny. Ale BŁĄD! Dziś mija 7 dzień od publikacji notki i NIKT mi go nie wytknął. Oto miara przerostu emocjonalnie zabarwionych WIEDZEŃ “niezależnych-od-rozumu.pl” nad racjonalną WIEDZĄ.
I wy chcecie dochodzić PRAWDY o katastrofie smoleńskiej? Pfff….

pps. Wpisy adiunkta Nowaczyka wróciły na portal naszeblogi.pl. Można popatrzeć na zdjęcia z “trotylowych badań” oraz “oryginalny” opis badania BEZ SYGNATURY hamerykańskiego “LABORATORIUM”.


Rozumu! Rozumu choć kapkę! By: goofina (35 komentarzy) 5 listopad, 2012 - 21:02