Przepraszam, nastąpi teraz dodatek dla myślących... inaczej

Przepraszam, nastąpi teraz dodatek dla myślących... inaczej

Mając do dyspozycji wystarczająco czuły aparat (jak ten “na lotnisku w Tel-Avivie”) mogę wykazać, że jest Pan dilerem narkotyków, tylko z tego powodu, że na pańskich łapach znajdą się ślady kokainy.

Kropka.

Gdybym była durnym trepem (i/lub niedouczonym wyznawcą jakiejś “dywersji ideologicznej” – copyrajty Pana Prezydęta), to tak właśnie bym p. Maciejowskiego potraktowała. Urządzenie (jak te “na lotnisku w Tel-Avivie”) wykazało ślady kokainy na łapskach p. Maciejowskiego, znaczy: p. Maciejowski dilerem kokainy jest!

Człek normalny, chcący ustalić materialną prawdę, a nie taki który chce się wykazać wrzucając p. Maciejowskiego do pierdla (statystyka, premia, awans, medale), pójdzie dalej w swoich dociekaniach (u Szeląga była to – i słusznie, choć za mało – spektrometria masowa), po to żeby niewinnego Maciejowskiego, który kupował jedynie papier do dupy, do pierdla jednak nie wsadzać.

Czy impregnowani na wiedzę “wyznawcy zamachu” oraz “gmyzowi dziennikarze śledczy” to rozumieją?


Rozumu! Rozumu choć kapkę! By: goofina (35 komentarzy) 5 listopad, 2012 - 21:02