Cieszę się, że poświęciła Pani tyle pracy, by mnie oświecić, niemniej ów prokurator w pierwszym zdaniu zaprzeczył, jakoby znaleziono ślady trotylu. Potem zaczął mieszać, że może jednak znaleziono. Pani zapamiętała te wyjaśnienia, ale media podają tylko pierwsze zdanie.
Jestem dziwnie pewny, że trotyl nie był użyty w zamachu. Proszę wytłumaczyć, czemu kręcą? Pani pisze, że to jest jakieś tłumaczenie przez laika laikom. Prokuratura nie ma dostępu do ekspertów? No bez jaj! Cały problem polega na tym, że dla mnie ślady trotylu mają takie znaczenie jak katalizator. Przyśpieszają wysypywanie się władzy. Natomiast Pani ciągle dyskutuje ze sobą. Gdzie Pani znalazła informację, że wybuch nastąpił wewnątrz przestrzeni kabiny pasażerskiej, a nie w przestrzeni luku bagażowego lub przestrzeniach technicznych? Proszę mi wybaczyć niezbyt poprawną terminologię.
Bardzo sprytnie omija Pani ten problem, bo wtedy okaże się, że ślady na pasie i brak śladów na ubraniu niczego nie dowodzą. Prawda?
Pani Magio!
Cieszę się, że poświęciła Pani tyle pracy, by mnie oświecić, niemniej ów prokurator w pierwszym zdaniu zaprzeczył, jakoby znaleziono ślady trotylu. Potem zaczął mieszać, że może jednak znaleziono. Pani zapamiętała te wyjaśnienia, ale media podają tylko pierwsze zdanie.
Jestem dziwnie pewny, że trotyl nie był użyty w zamachu. Proszę wytłumaczyć, czemu kręcą? Pani pisze, że to jest jakieś tłumaczenie przez laika laikom. Prokuratura nie ma dostępu do ekspertów? No bez jaj! Cały problem polega na tym, że dla mnie ślady trotylu mają takie znaczenie jak katalizator. Przyśpieszają wysypywanie się władzy. Natomiast Pani ciągle dyskutuje ze sobą. Gdzie Pani znalazła informację, że wybuch nastąpił wewnątrz przestrzeni kabiny pasażerskiej, a nie w przestrzeni luku bagażowego lub przestrzeniach technicznych? Proszę mi wybaczyć niezbyt poprawną terminologię.
Bardzo sprytnie omija Pani ten problem, bo wtedy okaże się, że ślady na pasie i brak śladów na ubraniu niczego nie dowodzą. Prawda?
Łączę wyrazy należnego szacunku
Jerzy Maciejowski -- 10.11.2012 - 00:30