Z największą przyjemnością zgodzę się z Tobą – i mimo, że brzmi to dość lekko, piszę to z powagą.
Tak ignorancja stanowi problem, Szczególnie wtedy, kiedy człowiek pozbawiony wiedzy oraz CHĘCI do jej zdobycia, postanawia wypowiadać się autorytatywnie.
W zależności od pozycji społecznej, którą ten człowiek zajmuje, takie wypowiedzi mogą po prostu budzić uśmiech zażenowania lub też stać się niebezpiecznymi. Bo, jak mówi starożytne przysłowie pszczół “byle pojedynczy owad to jeszcze nie plaga”.
Zostawmy, przynajmniej na razie, polityków (a raczej niedouczonych i/lub zaburzonych emocjonalnie politykierów) na boku.
W przypadku dziennikarzy, mieniących się być “IV-tą władzą”, sprawa takich artykułów, jak ten Gmyza o “trotylu na wraku”, zdecydowanie przestaje być tylko śmieszną. Nie wiem, gdzie trzeba trzymać własną głowę, żeby do ostatnich szarych komórek nie dotarło, że takim tekstem (nierzetelnym, napisanym po łebkach, dezinformującym) wrzuca się po prostu gówno w wentylator. A to właśnie zrobił “dziennikarz” Gmyz, przy wtórze równie niedouczonych i nieodpowiedzialnych szefów “Rzepy”.
Faktem jest, niestety, że dziennikarstwo (to pisane przed wielkie “D”), stacza się od dawna po równi pochyłej. Miejsce jakości zajęła wszędobylska ilość. Rzetelność ustąpiła miejsca miałkości i wrzaskliwym tytułom, które mają zapewnić wydawcy “czytalność i klikalność”.
Jednym słowem: ŻENADA.
Kiedy zaś takie pozbawione rozumu teksty trafiają na podatny grunt niezależnych od rozumu czytelników i politykierów, to i bywa, że nieszczęście gotowe.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na komentarz GG skierowany poniekąd do mnie:
Pani Magia ma zaburzone poczucie bezpieczeństwa – boi się, że to jednak był zamach i w związku z tym szalony “Kaczafi” wypowie Ruskim wojnę. Dlatego będzie dezawuować wszystko, co na zamach mogłoby wskazywać, np. ględząc o detektorach które nie odróżniają szminki od trotylu. Trzeba będzie jakoś z tym żyć.
Problem w tym, że ten mocno niedouczony człowiek, nie tylko nie potrafi wyłapać merytorycznych błędów w gazecianych artykułach, ślepo wierzy swoim politycznym guru, ale także nie pamięta, bądź nie chce pamiętać, że od takich manipulacji rozpoczęły się wszystkie inwazje ostatniego 12-lecia, wycierające sobie mordy “wolnością i demokracją”, z powodu których zginęły setki tysięcy niewinnych ofiar. Ten niedouczony człowiek, nie wie też, albo nie chce wiedzieć, że praktycznie wszystkie wojny miały swój początek w tego typu manipulacjach. Również gazecianych.
Być może, temu oczadziałemu na rozumie człowiekowi, marzy się kolejna wojenka wywołana powołaniem się jakiegoś morona na słynny art. 5 NATO. Być może, i tu leży całe nieszczęście, ten gamoń nie zdaje sobie sprawy, że wojenne mordowanie dotknie jego i jego rodzinę. Być może nie jest nawet w stanie wyobrazić sobie, że będzie robił li tylko za przygłupie mięcho armatnie o którym szybciutko zapomną – jako o pożytecznym idiocie – ci, którym teraz się wysługuje.
Tak było przez długie wieki. Tak jest i będzie dopóki rozum będzie ustępować miejsca urojeniom niezrównoważonych emocjonalnie ludzi: dziennikarzy, ich wydawców, polityków i ogłupionych przez nich mas.
Grzesiu
Z największą przyjemnością zgodzę się z Tobą – i mimo, że brzmi to dość lekko, piszę to z powagą.
Tak ignorancja stanowi problem, Szczególnie wtedy, kiedy człowiek pozbawiony wiedzy oraz CHĘCI do jej zdobycia, postanawia wypowiadać się autorytatywnie.
W zależności od pozycji społecznej, którą ten człowiek zajmuje, takie wypowiedzi mogą po prostu budzić uśmiech zażenowania lub też stać się niebezpiecznymi. Bo, jak mówi starożytne przysłowie pszczół “byle pojedynczy owad to jeszcze nie plaga”.
Zostawmy, przynajmniej na razie, polityków (a raczej niedouczonych i/lub zaburzonych emocjonalnie politykierów) na boku.
W przypadku dziennikarzy, mieniących się być “IV-tą władzą”, sprawa takich artykułów, jak ten Gmyza o “trotylu na wraku”, zdecydowanie przestaje być tylko śmieszną. Nie wiem, gdzie trzeba trzymać własną głowę, żeby do ostatnich szarych komórek nie dotarło, że takim tekstem (nierzetelnym, napisanym po łebkach, dezinformującym) wrzuca się po prostu gówno w wentylator. A to właśnie zrobił “dziennikarz” Gmyz, przy wtórze równie niedouczonych i nieodpowiedzialnych szefów “Rzepy”.
Faktem jest, niestety, że dziennikarstwo (to pisane przed wielkie “D”), stacza się od dawna po równi pochyłej. Miejsce jakości zajęła wszędobylska ilość. Rzetelność ustąpiła miejsca miałkości i wrzaskliwym tytułom, które mają zapewnić wydawcy “czytalność i klikalność”.
Jednym słowem: ŻENADA.
Kiedy zaś takie pozbawione rozumu teksty trafiają na podatny grunt niezależnych od rozumu czytelników i politykierów, to i bywa, że nieszczęście gotowe.
Nie wiem czy zwróciłeś uwagę na komentarz GG skierowany poniekąd do mnie:
Pani Magia ma zaburzone poczucie bezpieczeństwa – boi się, że to jednak był zamach i w związku z tym szalony “Kaczafi” wypowie Ruskim wojnę. Dlatego będzie dezawuować wszystko, co na zamach mogłoby wskazywać, np. ględząc o detektorach które nie odróżniają szminki od trotylu. Trzeba będzie jakoś z tym żyć.
Problem w tym, że ten mocno niedouczony człowiek, nie tylko nie potrafi wyłapać merytorycznych błędów w gazecianych artykułach, ślepo wierzy swoim politycznym guru, ale także nie pamięta, bądź nie chce pamiętać, że od takich manipulacji rozpoczęły się wszystkie inwazje ostatniego 12-lecia, wycierające sobie mordy “wolnością i demokracją”, z powodu których zginęły setki tysięcy niewinnych ofiar. Ten niedouczony człowiek, nie wie też, albo nie chce wiedzieć, że praktycznie wszystkie wojny miały swój początek w tego typu manipulacjach. Również gazecianych.
Być może, temu oczadziałemu na rozumie człowiekowi, marzy się kolejna wojenka wywołana powołaniem się jakiegoś morona na słynny art. 5 NATO. Być może, i tu leży całe nieszczęście, ten gamoń nie zdaje sobie sprawy, że wojenne mordowanie dotknie jego i jego rodzinę. Być może nie jest nawet w stanie wyobrazić sobie, że będzie robił li tylko za przygłupie mięcho armatnie o którym szybciutko zapomną – jako o pożytecznym idiocie – ci, którym teraz się wysługuje.
Tak było przez długie wieki. Tak jest i będzie dopóki rozum będzie ustępować miejsca urojeniom niezrównoważonych emocjonalnie ludzi: dziennikarzy, ich wydawców, polityków i ogłupionych przez nich mas.
Magia -- 07.11.2012 - 21:04