może nie zauważyłeś, ale ja nie jestem, jak Ty, uzależniony od Artura Nicponia. Więcej nawet: potrafię rozmawiać na temat bez odniesień do jego osoby.
Oczywiście kumam, że tematem Twojego tekstu jest Nicpoń i Twoja miłość do niego, ale prawem komentatora nic sobie z tego nie robię :-)
Docencie,
może nie zauważyłeś, ale ja nie jestem, jak Ty, uzależniony od Artura Nicponia.
Więcej nawet: potrafię rozmawiać na temat bez odniesień do jego osoby.
Oczywiście kumam, że tematem Twojego tekstu jest Nicpoń i Twoja miłość do niego, ale prawem komentatora nic sobie z tego nie robię :-)
s e r g i u s z -- 04.12.2008 - 15:13