Napisał Pan:
“Po mojemu znaczenie ma ona [Nicponiowa inicjatywa] takie, że stanowi zaproszenie do tego, byśmy się rozejrzeli i choć zorientowali, czy naprawdę wszystko, co możemy zrobić to sobie poużywać na blogach i porozmawiać do telewizora, czy też może coś więcej.”
Nie, nie chodzi o używanie sobie na blogach. Ale też mając do dyspozycji znikome dane nie stworzymy żadnej “spójnej wizji”.
Mniej więcej czujemy, że aktualna konstytucja jest do d… Napiszemy tu nową?
Nie podoba nam się ordynacja wyborcza. Napiszemy nową ustawę?
Ktoś sobie krzyknie, że ZUS należy zlikwidować. I co? Co w zamian i jak? Znamy prawdziwe liczby?
Nie od dziś wiadomo, że rządy prowadzą zaawansowaną inżynierię finansową, przy której kreatywna księgowość Enronu to zabawa w piaskownicy. Więc co i jak Pan policzy, żeby spójną wizję finansów publicznych przedstawić?
I tak dalej i tak dalej.
Tu, na blogach, możemy jedynie przedstawiać własne interpretacje wycinków rzeczywistości. Zgodnie z naszą najlepszą wiedzą i sumieniem. I, moim zdaniem, da to lepszy efekt niż przedstawianie całościowych “wizji”, za którymi stoją jedynie nasze “chciejstwa”.
Ale jak ktoś chce, to niech pisze.
Mnie nic do tego.
Póki co, jesteśmy tam gdzie promienie słoneczne nie dochodzą. I będziemy, dopóki nie będzie woli politycznej wśród aktualnych “pomazańców”, żeby odświeżyć scenę polityczną. No chyba, że na ulice wyjdziemy. A wyjdziemy?
Panie Sergiuszu
Napisał Pan:
“Po mojemu znaczenie ma ona [Nicponiowa inicjatywa] takie, że stanowi zaproszenie do tego, byśmy się rozejrzeli i choć zorientowali, czy naprawdę wszystko, co możemy zrobić to sobie poużywać na blogach i porozmawiać do telewizora, czy też może coś więcej.”
Nie, nie chodzi o używanie sobie na blogach. Ale też mając do dyspozycji znikome dane nie stworzymy żadnej “spójnej wizji”.
Mniej więcej czujemy, że aktualna konstytucja jest do d… Napiszemy tu nową?
Nie podoba nam się ordynacja wyborcza. Napiszemy nową ustawę?
Ktoś sobie krzyknie, że ZUS należy zlikwidować. I co? Co w zamian i jak? Znamy prawdziwe liczby?
Nie od dziś wiadomo, że rządy prowadzą zaawansowaną inżynierię finansową, przy której kreatywna księgowość Enronu to zabawa w piaskownicy. Więc co i jak Pan policzy, żeby spójną wizję finansów publicznych przedstawić?
I tak dalej i tak dalej.
Tu, na blogach, możemy jedynie przedstawiać własne interpretacje wycinków rzeczywistości. Zgodnie z naszą najlepszą wiedzą i sumieniem. I, moim zdaniem, da to lepszy efekt niż przedstawianie całościowych “wizji”, za którymi stoją jedynie nasze “chciejstwa”.
Ale jak ktoś chce, to niech pisze.
Mnie nic do tego.
Póki co, jesteśmy tam gdzie promienie słoneczne nie dochodzą. I będziemy, dopóki nie będzie woli politycznej wśród aktualnych “pomazańców”, żeby odświeżyć scenę polityczną. No chyba, że na ulice wyjdziemy. A wyjdziemy?
Pozdrawiam z ziemi.
Kazik -- 04.12.2008 - 11:43