mniej więcej tak, jakby Rosjanie zaprosili Pana do rozmowy “porozmawiajmy rozsądnie o przyszłości”. Uwierzyłby Pan?
Zabrzmiało to, Panie Joteszu,
mniej więcej tak, jakby Rosjanie zaprosili Pana do rozmowy “porozmawiajmy rozsądnie o przyszłości”. Uwierzyłby Pan?
Lorenzo -- 03.12.2008 - 10:51