Właśnie, że nie, niekoniecznie by Bocheński obił Terlikowskiego. Po mojemu to tekst nie jest mętny. Jak tekst jest w skomplikowany sposób napisany, ale zgodnie z regułami języka, to nie jest mętny; co innego decyduje o mętności tekstu.
W związku z tym, że jak dotąd wszyscy się z Terlikowskiego nalewają, proponuję zabawę taką, aby ci dworujący sobie z jednego z pierwszych piór Rzeczypospolitej (ha! ale której Rzeczypospolitej?) pokazali, w których miejsach Terlikowski pisze niepoprawnie.
>Jarecki
Właśnie, że nie, niekoniecznie by Bocheński obił Terlikowskiego. Po mojemu to tekst nie jest mętny. Jak tekst jest w skomplikowany sposób napisany, ale zgodnie z regułami języka, to nie jest mętny; co innego decyduje o mętności tekstu.
W związku z tym, że jak dotąd wszyscy się z Terlikowskiego nalewają, proponuję zabawę taką, aby ci dworujący sobie z jednego z pierwszych piór Rzeczypospolitej (ha! ale której Rzeczypospolitej?) pokazali, w których miejsach Terlikowski pisze niepoprawnie.
Pozdro.
wyrus -- 15.01.2008 - 23:15