,,Chodzi o to, by ci – dla których są rzeczy, które nawet jeśli pozostają technicznie możliwe, to są zwyczajnie niemoralne, i jako takie powinny być prawnie zakazane i publicznie potępione – nie mogli o tym mówić publicznie, i nie psuli swoimi wypowiedziami humoru tańczącym na Titanicu.”
Czy ktos jest w stanie to przełożyć na język polskim zwany, bo ja zawsze miałem wrażenie, że rozumiem, nawet cąłkiem trudne wywody po polskiemu, ale to to jakiś bełkot, że aż boli…
Hm,
,,Chodzi o to, by ci – dla których są rzeczy, które nawet jeśli pozostają technicznie możliwe, to są zwyczajnie niemoralne, i jako takie powinny być prawnie zakazane i publicznie potępione – nie mogli o tym mówić publicznie, i nie psuli swoimi wypowiedziami humoru tańczącym na Titanicu.”
Czy ktos jest w stanie to przełożyć na język polskim zwany, bo ja zawsze miałem wrażenie, że rozumiem, nawet cąłkiem trudne wywody po polskiemu, ale to to jakiś bełkot, że aż boli…
grześ -- 15.01.2008 - 22:31