Z cyklu "Remanenty": zdjęcie

“Zdjęcie”

dotykam błyszczących kartoników
płaski krajobraz, płascy ludzie
płaskie włosy, płaskie buty

tych butów już nie ma
rozpadły się w czasie ulewy
zeszłej jesieni
wracała boso…
płaskie włosy, płaski krajobraz

oczy żywe, niepłaskie, błyszczące
chcą przebić sie przez te trzy lata
prawie cztery…
płaskie, młode twarze

te twarze ciągle są
chyboczą sie gdzieś w pojękującym wietrze
mają swoje miejsce…
płaskie krajobrazy, płaskie domy
płaska stacja kolejowa
płaskie tory

stąd nie zabierze tych twarzy żaden pociąg
zostają tu na zawsze
(to była wiosna czy jesień?)
deszcz zacina, płasko, po zmarzniętych twarzach

3 II 1995

p.s.
...kiedyś, gdzieś to napisałem, zdjęcie utrwaliło moją młodość, jest na nim grupa ówczesnych przyjaciół, moja przyszła żona… fajne czasy, dawne czasy…

...wrócę niebawem…

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Mi się podoba

pozdrawiam:)

prezes,traktor,redaktor


Hm, pojękujący wiatr,

ciekawe:)

Ale za dużo tych płaskości jakoś:)
Choc nie oczy niepłaskie, to chyba dobrze?

pzdr i pisz częsciej.


Max

ciesze się :)

pozdr


Grzesiu

“pojękujący wiatr”
he he, takie młodzieńcze, grafomańskie…

za duzo płaskości? przecież to zdjęcie jest…

oczy są najważniejsze tam…

chciałbym pisać częściej, ale mam teraz inne zobowiązania :)

pozdr


Subskrybuj zawartość