Ekolodzy oszukują opinię publiczną?

Prezydent prezydentem, a nas tu, być może, w bambuko na całego robią. Pytanie tylko kto? Dzisiaj – w ramach edukacji – kolejny link do tekstu o nowej książce dr Tomasza Teluka pt “Mitologia efektu cieplarnianego”.http://www.wnp.pl/wiadomosci/65905.html

Pokrótce mówiąc autor jest zdania, że pomysłodawcami efektu cieplarnianego byli lewacy. Tu mam pewne wątpliwości, jako że moim zdaniem byli to ludzie o doskonałym zmyśle wyczucia biznesu. A lewacy, jako żywo, raczej się do tej pory niczym na tej płaszczyźnie nie odznaczyli.

Książki jeszcze nie przeczytałem, bo dopiero dzisiaj doszła mnie informacja o jej wydaniu. Ale nie omieszkam i napiszę, co w niej znalazłem.

I jeszcze jedna informacja dotycząca zarzutów kierowanych pod adresem rządu RP, że w negocjacjach dotyczących ewentualnego veto w sprawach Pakietu Kilmatycznego opierał się na raporcie stworzonym na błędnych przesłankach. Instytut Badań nad Gospodarka Rynkową zaprzeczył – najpierw ogródkami, a potem dosłownie – jakoby zarzucał wspomnianemu raportowi błędy, a jedynie “chciał stworzyć platformę do dyskusji”. Coraz ciekawiej się robi.

I nie wiedzieć czemu premier Tusk po powrocie z Francji zapowiedział ewentualną budowę dwóch elektrowni atomowych przy pomocy Francuzów. Czyżby Francuzi zastosowali wobec nas podobną taktykę, co wobec Wielkiej Brytanii? A wszystko po to, by bronić własnych interesów.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

...albo Koreańczyków

nie wiem jak to rozumieć,

co do ekologów, widziałeś tego linka przy wiatrakach?

tam ekolodzy staneli w potrzasku, bo niby wiatraki tak ale orłom szkodzą, normalnie nie wiem co mówić

pewnie na młyny wodne przejdziemy

btw. za to Gore chapnął Nobla, dobre sobie :))

a druga sprawa to nie wiem czy czytałeś o Czarnobylu

polceam http://www.polityka.pl/zabojczy-mit-czarnobyla/Text01,35,176625,1/

prezes,traktor,redaktor


Panie Sąsiedzie!

Na pewno tak, ale nie wszyscy. Jak zwykle uogolnienie zaciemnia obraz. Planeta Ziemia dzięki silnemu polu magnetycznemu jest czymś w rodzaju potężnego samoregulujacego się organizmu, którego funkcjonowanie jest zbadane tylko powierzchownie. Analiza cykli pogodowych w dostępnym zakresie 300 tysięcy lat,( a modelowe i przybliżone własciwie do okresu 4,5 mld )wskazuje na silne wahania związane z zaburzeniami orbity ziemskiej i zmian natężenia i bieguna pola magnetycznego co kilkadziesiąt tysięcy lat, z wyrażnymi podziałami na okresy wahań o mniejszej amplitudzie co kilkanaście tysięcy lat. I łagodną sinusoidę pomiędzy nimi. Rola człowieka jest tutaj niewielka, co nie znaczy, że należy ten wpływ lekcewazyć. Ale też nie pochlebiajmy sobie, że jestesmy takie chojraki, że możemy spokojnie wejść w trzewiki Pana Boga. Pierwszy lepszy huragan uczy nas pokory. A byle wzniesienie każe ostrozniej obnosić sie z potegą techniki.

Dla realnego zysku cwaniacy spod zielonego sztandaru (skojarzenie z flagą Proroka wcale nie przypadkowe) gotowi działaniom człowieka przypisać winę, czy zasługę za pewne zmiany, których początkiem może być naturalna zmiana kierunku jednego z wielkich prądów morskich. Zimnego, lub ciepłego, gdzie skutki i tak dla nas będą katastrofalne.
Wokół świadomego obwiniania wyłącznie czynnika ludzkiego o zmiany klimatyczne obrósł cały przemysł wyłudzania subwencji, grantów, funduszy badawczych i innego ekonomicznego szachrajenia. Z handlem jakimiś limitami włącznie.
I ogólnoświatowa korporacja cwanych ekologów. Jeżeli wiąże się ich z lewakami, to dlatego, że tzw. lewica intelektualna ma świetnie wypracowane mechanizmy sprawnego żerowania jednostki na społeczeństwie, w imię celów szlachetnie brzmiących, acz niekoniecznie jasnych.
Rabunkowa gospodarka surowcowa zmienia oblicze Ziemi, ale nie do tego stopnia, aby wywołać globalny kataklizm. Nie będzie już może pięknych zakątków, a powietrze nieco zmieni skład. Amen.
Niszczenie zasobów naturalnych Planety może spowodować tylko tyle, że zniecierpliwiona Gaja po prostu się nas kiedyś pozbędzie, a przyroda w jakiejś innej formie odrodzi się na powrót.

Pozdrawiam serdecznie!
Popoludniową porą, z nadzieją na krótką kolejkę u wulkanizatora.

tarantula


Przeczytałem Maxie

i rzeczywiście jest to zaskakujące, co profesor mówi. Oczywiście można powiedzieć, że on też na zamówienie (a wraz z nimi ci, na których sie powołuje) ale to byłby początek gonienia w piętkę.

Rozsądek i umiar przede wszystkim.

Pozdrawiam Cię serdecznie


Pański komentarz, Panie Sąsiedzie,

przemawia do mojej wyobraźni. Sam zresztą o pewnych aspektach już wspominałem, choćby przy okazji sposobów nakręcania koniuktury na świecie, nie tylko za pomocą zwiększania wysiłków militarnych.

Natura ma zresztą swoje sposoby regulowania populacji ludności świata i jej zachowań, np. produkując kolejne mutacje bakterii czy wirusów. Albo kilka katastrof naturalnych typu głód czy trzęsienie ziemi.

Pozdrawiam mimo to optymistycznie

PS. Jest Pan pewien, że jest sens wymiany opon, skoro już się śnieg topi?


@Lorenzo

U nas sie tego nie dostrzega, ale Tusk właśnie robi bardzo porządną, europejską politykę. Taką, jaką powinno sie robić:

1) Prezydent zgodził się na fatalne dla Polski zapisy w zakresie pakietu klimatycznego

2) Ograniczenia emisji CO2 zostały wpisane w strategię EU przy zgodzie wszystkich krajów członkowskich i tego już się nie da zmienić

3) Nie chcemy wychodzić z UE pomimo (2)

4) Chcemy negocjować warunki realizacji (2) – czyli przede wszystkim kwoty węglowe i terminy dostosowawcze

5) Francuzi mają duży wpływ na ostateczny kształt dokumentów. Ponadto – teraz jest ich prezydencja.

6) Francuzom zależy na (2), bo to promuje ich technologię jądrową

7) Franuzi mają naprawde dobrą technologię jądrową !

8) Za kontrakt na dwie elektrownie Francuzi pewno będa gotowi do negocjacji jak w (4)

9) I chodzi o to, żeby i wilk był syty i owca cała. Jeśli jednak decyzje o budowie elektrowni zapadną, to już dziś powinien być utworzony fundusz na strategiczne zakupy paliwa jądrowego – póki jest jeszcze dość tanie – już za parę lat jego cena bardzo istotnie wzrośnie !!!

10) I żeby osiągnąć (9) bez darcia szat, dzikiego wycia tzw. patriotów i tzw. polityki histerycznej.


Wszystko cacy, Panie Zbigniewie,

jednakże pod warunkiem, że założenie jest prawdziwe czyli, że cała afera, iż to działania człowieka mają determinujący wpływ na ocieplenie klimatu jest prawdziwa. Bo jeśli nie, to… sam Pan sobie może resztę dopowiedzieć.

Pozdrawiam serdecznie


@Lorenzo

No tak, ale jak to się mówi – Wisły kijem nie zawrócisz. Moim skromnym zdaniem – jeśli deforestracja planety będzie nadal postępowała w takim tempie jak dziś, to nawet jeśli w ogóle zaprzestanie się wszelkiej innej działalności, to klimat zmieni się na znacznych obszarach w sposób nie pozwalający na godziwe życie…

A inwestycję w energetykę jądrową osobiście bardzo popieram i tutaj z ekologistami walczę na noże!

Ale to przede wszystkim dlatego, że ja uważam, że ludziom potrzebna jest tania energia, żeby mogli żyć na jakimś godziwym poziomie, podczas gdy ekologiści wręcz przeciwnie – oni za pomocą drogiej energii chcą wymusić zmianę naszego stylu życia na taki, który być może sprawdzał się w małych społecznościach, lecz nie ma szans powodzenia w milionowych populacjach. Nic dziwnego, że niektórym ekologistom bliska jest postawa Pol Pota, który dowiedział się na Sorbonie, że źródłem problemów jego kraju jest eksplozja demograficzna i postanowił temu po swojemu zaradzić... Ekologiści nie chcą może ludzi mordować, ale najchętniej by wszystkich wysterilizowali… a przede wszystkim białasów, bo wiadomo – to właśnie my mamy największy carbon-footprint…


Jeśli idzie o pierwszy akapit, Panie Zbigniewie,

trudno Panu nie przyznać racji. Co prawda po upadku meteorytu (kilku?) wyginęły lasy, a przy okazji i dinozaury. A Ziemia przetrwała, tyle że przez ładnych parę lat życ się na niej nie dało.

Potem ocieplenie załatwiło mamuty (no i neandertalczyków), ale pojawił się nowy gatunek, bardziej przystosowany do warunków.

Pytanie, jaki gatunek się teraz wykształci, albo jak przekształci się człowiek, by dostosować się do nowych warunków. Tyle, że te przekształcenia trwać będą setki lat. Natomiast spore grupy chcą na tych przekształceniach zarobić kasę dziś. I tu jest problem, bo zgodnie z ich koncepcją warunki życia dla wielu milionów się pogorszą (już się pogarszają).

Mamy za mało danych, a te, jakie mamy do dyspozycji, są interpretowane i wykorzystywane w sposób co najmniej podejrzany.

Miłego popołudnia


a dziś ekologów stłukli

w kopalni Konin bo protestowali przeciwko drenażowi wód podskórnych. Ja się cieszę, że protestowali, bo ta kopalnia naprawdę degraduje środowisko w regionie. Drenuje mi wodę z jeziora, nad którym mam śliczności działeczkę.
Pisałęm o problemie kiedyś:
http://tekstowisko.com/zapiskispekulanta/53600.html

pozdrawiam grinpis

kułak i spekulant


@Bloxer

I to jest ten dylemat! W pewnych sprawach Greenpeace wkurwia mnie na maksa, lecz są takie – jak ta, przez Ciebie opisana – gdzie robią naprawdę dobrą robotę...


Elektrownie atomowe

to się nam przydadzą tak czy siak.

Dwie na początek – niech będą.

Tu nie chodzi tylko o prąd, ale o technologię.

Tak samo – korzyści dla Polski z wyprawy irackiej są bardzo duże, choć w dziedzinach, w których się tyle spodziewaliśmy, to tylko katzenjammer się ostał.

A co do ekologizmu…
W sumie nihil novi sub sole.

Uprasza się jedynie o określanie różnej maści politycznych awanturników politycznych mniej nobilitującomi terminami. Ekologia jest jednak dziedziną nauki. Ekolog – to naukowiec.


Ok, Panie Odysie,

w przyszłych tekstach (jesli takowe nastąpią) będę stosował technikę opisową. Problem w tym, że oni sami okreslają sie takim mianem.

Pozdrawiam serdecznie


Panie Lorenzo

To byłoby paradne, gdyby każdego ochrzczonego nazywać teologiem.
A nawet, gdyby kazdego księdza.

Salve


Subskrybuj zawartość