U mnie też, u mnie też!

Uprzejmie nader informuję, że gdzieś przed północą też minął mi rok spędzony w Konfederacji.

I nie był to rok milczący – raczej rozgadany: prawie 100 notek, ponad 3 500 komentarzy. Za marudzenie notoryczne przepraszam.

Zajrzałem do komentarzy pod owym pierwszym tekstem. Zostali niemal wszyscy, poza Pania Ustronną (wielka szkoda – co też się z nią teraz dzieje?). Powrócił nawet pełen sukcesów Pan Eumenes. Jest i Pan Igła pełen werwy oraz wierny, acz lekko szalony (zgodnie z nickiem) Mad Dog.

Serdecznie Was pozdrawiam i wszystkich Konfederatów oraz Komentatorów także.

Ostrzegam również, że wraz z Panem Kazikiem postanowiliśmy dalej straszyć, by być godnymi miana tekstowiskowych strachulców . Tyle, że tym razem weźmiemy się w kilku odcinkach za specjalistów od Globalnego Ocipienia. Całkiem nowe informacje, skrzętnie ukrywane przed opinią publiczną. Za to bardzo wiarygodne:-) Pierwszy z nich ukaże się między Świętami.

Życzę Wszystkim kolejnego udanego roku na TxT

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

No, no, Panie Lorenzo,

przychodzi jedynie gratulować i (zawczasu) niepokój na przyszłość w sobie budować.

Serdeczności staranne


Odrobina niepokoju, Panie Yayco Szanowny,

podobnież dobrze robi na ewentualne przejedzenie i lenistwo ogólne. Poza tym owe teksty maja działać pobudzająco.

I tu cytat z Papy Sztama, niemal buddyjski: “Nie natężaj za bardzo bicepsów, bo wtedy mózg przestaje działać”.

Pozdrawiam serdecznie


Lorenzo

ja myslałem że taki nieskrywany entuzjazm w tytule, tylko baaardzo młodym jest przypisany. Jak widać młodym duchem też, a to że udajesz że starszyć będziesz, to pchi, wolne żarty:)

prezes,traktor,redaktor


panie Lorenzo

gratulacje.

Resztę komentarza na ten temat już u maxa napisałem ;-)

pozdrowienia


Tylko jedna róźnica, Maxie,

tym razem straszyć będziemy tych od Globalnego Ocipienia.

Ukłony kombatanckie


Panie Lorenzo

Proszę przyjąć serdeczne słowa, oraz nie mniej serdeczne gratulacje :)

Pozwolę sobie dodać, że możliwość poznania Pana jest dla mnie okolicznością szczególnie miłą. W związku z tym, że dzisiaj ważna jest rocznica to wyciągnę asa z rękawa i powiem, że kilka dni temu mi się Pan przyśnił Panie Lorenzo.

Z niecierpliwością czekam na wspólny z Panem Kazikiem tekst o Ocipieniu Globalnym.

Pozdrawiam Pana, przy okazji też Pana Kazika pozdrawiam, i Szanowną Żonę Pana Kazika.

I żeby Serwer nie wpadł w czarną dziurę rozpaczy, to i niech Serwer usłyszy, że go pozdrawiam.

Chyba już.

:)


Bardzo mi miło, Panie Gretchen,

choc i trochę nieswojo zarazem. Czy przyśniłem się Pani w charakterze Strachulca ? W końu jakieś tam powinowactwo ze Smokiem W. mam.

I jak twierdzą znawcy tematu (czyli horrorów) – bać sie jest zdrowo. Trochę. Znaczy sie trochę bać. Bo zdrowie przede wszystkim. Jak najwięcej.

No to, za Pani zdrowie, Pani Gretchen. Na tym Bali. I w tamtej baliii .


No tak,

się niektórzy bali w balii na Bali.

To są skutki Pańskiego, Panie Lorenzo, negatywizmu.

Pozdrawiam charakterystycznie


Eee tam, Panie Yayco.

Mój negatywizm jest zdecydowanie pozytywistyczny. Zresztą proszę zajrzeć do Pani Gretchen:-)) W sprawie tych, no.. pardon le mot – komarzyc.

Wyrazu rozliczne zasyłam


u mnie rok pęknie za

5 dni :)


Najwyźszy czas, Panie Docencie,

o profesurze pomyśleć:-)

Pozdrawiam serdecznie


ale jak to by było

Profesur Stopczyk? :P :P

Profesur Wilczur to już by było lepiej :)


A tekst Boya, Panie Docencie,

Pan pamięta? “Szewc kanonikowi zazdrościł, że ten prałatem został”.

Wesołego obchodzenia


Dzięki

aż przypomniało mi sie:

“chodził lisek koło drogi …” :)


Rok nie wyrok!

Dwa lata, jak dla brata…
:)
ps. a ja za tydzień...


Panie Lorenzo

Nie ma powodu, żeby było Panu nieswojo. Wcale nie występował Pan w charakterze Strachulca. Ot tak, w moim śnie panj wystapił sympatycznie całkiem.

Niniejszym pozdrawiam przyłączając się do obchodów.


Serwer jest wzruszony

Jednak te ludzie mają serce i o Maszynie pamiętają.
To i Maszyna Wszystkim zebranym: Najlepszego!

Maszyna też człowiek.


Gratulacje

:)


Niech Maszyna nie płacze,

bo Maszyna dobrze wie, że bez niej to byśmy sobie mogli tylko na halach pogwizdać językiem gwizdanym . W końcu to Maszyna ustawia nas permanentnie do pionu. A niekiedy i do poziomu.

Jesteśmy Maszynie wdzięczni niepomiernie:-)

I pozdrawiamy Maszynę serdecznie życząc jej jeszcze wielu lat funkcjonowania. Bezawaryjnego.


Te gratulacje, Pani AnnPol,

również i Pani się należą. Za cierpliwość, chęć rozmowy, teksty, komentarze… I inne takie:-)

Pozdrawiam serdecznie


Panie Lorenzo

To ja też, to ja też! :) – Panu pogratuluję rocznicowo. A także życzył będę dalszych sukcesów w straszycielstwie (kopyrajty Pana Tarantuli).

I jeszcze nadmienię, że akcję reklamową to Pan rozwinął, Pani Lorenzo, że ho, ho.
Aż się boję, że nie podołamy wyzwaniu. A wtedy najpierw przyjedzie Pani Gretchen (którą pozdrawiamy z Żoną serdecznie) i nas do pionu ustawi. A potem przyjdą pozostali Państwo i wyrównają.

No co? Siebie też trzeba postraszyć. :) A pora przednia, bo dziś (jak mnie donieśli w newsletterze ) jest najpełniejsza pełnia w roku.

Auuuuu! – ćwicząc pozdrawiam serdecznie.


Drogi Lorenzo

Wszystkiego dobrego:-)

Jestem dumnym damskim bokserem


Konfederatki i Konfederaci drodzy

tak naprawde to sobie samym winniśmy gratulować, że jednak udalo się przetrwać zawieruchy:-)

Pozdrawiam serdecznie


Subskrybuj zawartość