No widzisz, a ja w życiu nie usłyszę, co jest za cicho a co za głośno, nie mówiąc już o jakiejś stopie :P Czasem do mnie ktoś w kabarecie, prawda, przyłazi, i się pyta, czy jak śpiewał, to nie wypadł z tonacji albo jakoś tak. A ja wtedy grzecznie tłumaczę, że nie mam pojęcia… Te wszystkie chwyty, akordy, darcie mordy to dla mnie jedna enigma. Efekt końcowy się liczy :)
Zostaw kota!
No widzisz, a ja w życiu nie usłyszę, co jest za cicho a co za głośno, nie mówiąc już o jakiejś stopie :P Czasem do mnie ktoś w kabarecie, prawda, przyłazi, i się pyta, czy jak śpiewał, to nie wypadł z tonacji albo jakoś tak. A ja wtedy grzecznie tłumaczę, że nie mam pojęcia… Te wszystkie chwyty, akordy, darcie mordy to dla mnie jedna enigma. Efekt końcowy się liczy :)