a ja już się bałam, że mnie Pan nie lubi, przez te niegdysiejsze wygłupy lingwistyczne u Poldka.
Cieszę się z rehabilitacji i pozdrawiam. Oraz zapraszam. Stanowczo wręcz.
P.S. Taka mnie refleksja oderwana naszła, a propos wierszyków. Wszyscy, ilu nas tu siedzi – Stopczyk, Zetor, Major, ja (o man, niezły przegląd opcji różnych) – komu się kiedyś uda napisać utwór poetycki, pod którym grześ nie napisze, że nic nie zrozumiał?
Panie merlocie,
a ja już się bałam, że mnie Pan nie lubi, przez te niegdysiejsze wygłupy lingwistyczne u Poldka.
Cieszę się z rehabilitacji i pozdrawiam. Oraz zapraszam. Stanowczo wręcz.
P.S. Taka mnie refleksja oderwana naszła, a propos wierszyków. Wszyscy, ilu nas tu siedzi – Stopczyk, Zetor, Major, ja (o man, niezły przegląd opcji różnych) – komu się kiedyś uda napisać utwór poetycki, pod którym grześ nie napisze, że nic nie zrozumiał?
hi hi