ależ skąd! O to właśnie chodzi, żeby on nie zachodził, w głowę oczywiście, nie w ciążę. Bo takie zachodzenie nie dość, że ciąży, to nawet przeciąża fundamenty i zwarta twierdza jego osobowości gotowa w proch sie obrócić. znów Lemem polecę: w bajce “Trzej elektrrycerze” bohater główny przegrzewał sie elektrycznie, jak za bardzo myśleć zaczynał, więc musiał sobie w kółko powtarzać: nie myśleć, nie myśleć, byle tylko nie mysleć. Jakby przypatrzeć się pewnym, a dość powszechnym formom konserwatyzmu polskiego, to takich elektrycerzy całe hufce pod jego sztandarem.
Zeby była jasność: ja tam sie czuję konserwatystą, a rózne swoje ekscesy umysłowo-anarchistyczne przykrywam tarczą (Pino powiedziałaby: płachtą) hipokryzji.
Pozdrawiam ostrożnie, acz z lekka burzycielsko-perwersyjnie
Pani Gretchen,
ależ skąd! O to właśnie chodzi, żeby on nie zachodził, w głowę oczywiście, nie w ciążę. Bo takie zachodzenie nie dość, że ciąży, to nawet przeciąża fundamenty i zwarta twierdza jego osobowości gotowa w proch sie obrócić. znów Lemem polecę: w bajce “Trzej elektrrycerze” bohater główny przegrzewał sie elektrycznie, jak za bardzo myśleć zaczynał, więc musiał sobie w kółko powtarzać: nie myśleć, nie myśleć, byle tylko nie mysleć. Jakby przypatrzeć się pewnym, a dość powszechnym formom konserwatyzmu polskiego, to takich elektrycerzy całe hufce pod jego sztandarem.
Czczajnik -- 06.11.2008 - 22:24Zeby była jasność: ja tam sie czuję konserwatystą, a rózne swoje ekscesy umysłowo-anarchistyczne przykrywam tarczą (Pino powiedziałaby: płachtą) hipokryzji.
Pozdrawiam ostrożnie, acz z lekka burzycielsko-perwersyjnie