zapału to pan może i nie ma. To by zresztą nieprzystojne było, żeby człowiek tak poważny i stateczny bił ludzi młotkiem po głowie.
Ja się za to w tej roli świetnie odnajduję, jako młoda gniewna.
Ale przyznam, że gdy dziś w Empiku zaczęłam czytać Pocztowe piekło (bo Kinga chyba wykupili i nie mogłam kontynuować tej lektury) to Patrycjusz jakoś mi się skojarzył. Jakoś.
Ale proszę się nie przejmować, bo mi się ciągle coś kojarzy. Taka praca.
Ha,
zapału to pan może i nie ma. To by zresztą nieprzystojne było, żeby człowiek tak poważny i stateczny bił ludzi młotkiem po głowie.
Ja się za to w tej roli świetnie odnajduję, jako młoda gniewna.
Ale przyznam, że gdy dziś w Empiku zaczęłam czytać Pocztowe piekło (bo Kinga chyba wykupili i nie mogłam kontynuować tej lektury) to Patrycjusz jakoś mi się skojarzył. Jakoś.
Ale proszę się nie przejmować, bo mi się ciągle coś kojarzy. Taka praca.
nieustająco pozdrawiam