Skoro współautorem tego tekstu było całkiem przyjemne tempranillo, ( i ja rezerwa i ono też, więc łatwiej nam było współpracować) to można w tym guście ciągnąć.
Ale jednak będę się bronił, że winien może być wybór kobiecy, nadmiernie o historyczne nauki zatrącający.
Albo, z całym dla Pana Szanownego szacunkiem i uznaniem, ogólne błędy wychowawcze.
Ale to zasadniczo nie powinno wpływać. Na to czerwone.
Panie Czajniku,
a czemu by i nie?
Skoro współautorem tego tekstu było całkiem przyjemne tempranillo, ( i ja rezerwa i ono też, więc łatwiej nam było współpracować) to można w tym guście ciągnąć.
Ale jednak będę się bronił, że winien może być wybór kobiecy, nadmiernie o historyczne nauki zatrącający.
Albo, z całym dla Pana Szanownego szacunkiem i uznaniem, ogólne błędy wychowawcze.
Ale to zasadniczo nie powinno wpływać. Na to czerwone.
Pozdrawiam
yayco -- 06.11.2008 - 21:32