Różnica polega na tym, że w Polsce – jeśli zabieg czy badanie występuje w katalogu świadczeń – to najpierw się je wykonuje a potem dochodzi wypłaty u płatnika (jeśli przekracza limit czy coś takiego).
W Stanach NAJPIERW musi Pani uzyskać zgodę płatnika.
Dlatego tak wielu, mimo posiadanego ubezpieczenia, przechodzi do krainy wiecznych łowów.
Nie mówiąc już o prawie 45 milionowej rzeszy, której na żadne ubezpieczenie nie stać, nawet jeśli legalnie pracują. To są “dawcy”.
Pani Gretchen
Różnica polega na tym, że w Polsce – jeśli zabieg czy badanie występuje w katalogu świadczeń – to najpierw się je wykonuje a potem dochodzi wypłaty u płatnika (jeśli przekracza limit czy coś takiego).
Kazik -- 08.10.2008 - 20:41W Stanach NAJPIERW musi Pani uzyskać zgodę płatnika.
Dlatego tak wielu, mimo posiadanego ubezpieczenia, przechodzi do krainy wiecznych łowów.
Nie mówiąc już o prawie 45 milionowej rzeszy, której na żadne ubezpieczenie nie stać, nawet jeśli legalnie pracują. To są “dawcy”.