Pan Prezydent jest przekonany, że prywatne oznacza krwiopijcze natomiast publiczne oznacza bezpłatne . Przynajmniej ja taki wniosek z orędzia wyprowadziłam.
Podpisuję się pod Pańskim komentarzem.
Nie rozumiem jednak dlaczego Pan Prezydent uznał za stosowne podkreślić, że uszanuje decyzję obywateli wyrażoną w referendum (którego nie będzie).
To nie jest oczywiste samo przez się?
Pozdrawiam Pana, czerpiąc garściami ze źródła jakim jest Zakład
Otóż to właśnie Panie Lorenzo
Pan Prezydent jest przekonany, że prywatne oznacza krwiopijcze natomiast publiczne oznacza bezpłatne . Przynajmniej ja taki wniosek z orędzia wyprowadziłam.
Podpisuję się pod Pańskim komentarzem.
Nie rozumiem jednak dlaczego Pan Prezydent uznał za stosowne podkreślić, że uszanuje decyzję obywateli wyrażoną w referendum (którego nie będzie).
To nie jest oczywiste samo przez się?
Pozdrawiam Pana, czerpiąc garściami ze źródła jakim jest Zakład
Gretchen -- 08.10.2008 - 16:20