Nie postępuję wbrew sobie. Chyba coś opacznie odczytujesz u mnie. Ja tylko w praktyce staram się realizować to do czego sama wzywasz:
“Zamiast kpić i wyszydzać spróbujmy czasem porozmawiać z kimś, z czyimi poglądami się nie zgadzamy. Spokojnie i rzeczowo.”
To musi działać w obie strony, albo wcale nie będzie działać. O to mi chodzi.
Zbyt się ludziom spieszy do wyciągania wniosków. Zbyt łatwo sięgają po ocenianie, choć powinni sięgać po zrozumienie. Zbyt łatwo się obrażają zamiast otworzyć się na rzeczywistość drugiego. Zbyt łatwo, zbyt powierzchownie, za szybko.
Delilah
Nie postępuję wbrew sobie. Chyba coś opacznie odczytujesz u mnie. Ja tylko w praktyce staram się realizować to do czego sama wzywasz:
“Zamiast kpić i wyszydzać spróbujmy czasem porozmawiać z kimś, z czyimi poglądami się nie zgadzamy. Spokojnie i rzeczowo.”
To musi działać w obie strony, albo wcale nie będzie działać. O to mi chodzi.
Zbyt się ludziom spieszy do wyciągania wniosków. Zbyt łatwo sięgają po ocenianie, choć powinni sięgać po zrozumienie. Zbyt łatwo się obrażają zamiast otworzyć się na rzeczywistość drugiego. Zbyt łatwo, zbyt powierzchownie, za szybko.
Pozdrawiam,
Admin -- 03.06.2008 - 14:14Sergiusz