Poniekąd trudno odmówić słuszności Twym argumentom. Ale wiesz co?
Jakoś tak z czystej przekory (podszytej egiozmem) nie mam ochoty się z nimi godzić.
No bo jak to ma być? Admin twierdzi że nie jest od pisania i uważa że wystarczy to wyartukułować aby wszyscy się z tym pogodzili i dali mu święty spokóji?
Ja też uważam, że nie jestem od pisania, głosiłam to po wielokroć i co? I wciąż są tacy co się mnie czepiają i każą pisać! A Delilah nie jest od pisania!!!!
>Adminie
Poniekąd trudno odmówić słuszności Twym argumentom. Ale wiesz co?
Jakoś tak z czystej przekory (podszytej egiozmem) nie mam ochoty się z nimi godzić.
No bo jak to ma być? Admin twierdzi że nie jest od pisania i uważa że wystarczy to wyartukułować aby wszyscy się z tym pogodzili i dali mu święty spokóji?
Ja też uważam, że nie jestem od pisania, głosiłam to po wielokroć i co? I wciąż są tacy co się mnie czepiają i każą pisać! A Delilah nie jest od pisania!!!!
Nic z tego Adminie, tak łatwo się nie wyślizgasz!
Delilah -- 03.06.2008 - 10:18