ZA, bo to co piszesz, Szanowna Delilah, jest słuszne.
PRZECIW, bo większość spraw o których mógłbym pisać, to kwestia wiary.
O religii nie będę pisać, bo co mógłbym wnieść do natchnionych tekstów Poldka ja, ateista rzymsko-katolicki. Ani on mnie nie przekona, ani ja jego. Stąd nawet do niego nie zaglądam.
Wybory polityczne, to też w więszości sprawa wiary. Ktoś wierzy, że Tusk jest lekiem na całe zło, a ktoś inny uważa, że Tusk to zło wcielone. I o czym mogą sobie pisać tacy wyznawcy wiary politycznej?
Ja piszę o tym, co widziałem lub co zrobiłem, bo to są fakty a nie akty wiary. Piszę też niekiedy o tym, co lubię. To z kolei są wybory estetyczne, z którymi ktoś może się zgodzić lub nie, bo w końcu de gustibus…
Może dziś jest za wielki upał, przynajmniej we Wrocławiu, by dobrze odpowiedzieć na tak postawiony problem. Może poczekajmy, aż się ochłodzi…
:)
Pozdrowienia i powodzenia
Jestem ZA a nawet PRZECIW...
ZA, bo to co piszesz, Szanowna Delilah, jest słuszne.
PRZECIW, bo większość spraw o których mógłbym pisać, to kwestia wiary.
O religii nie będę pisać, bo co mógłbym wnieść do natchnionych tekstów Poldka ja, ateista rzymsko-katolicki. Ani on mnie nie przekona, ani ja jego. Stąd nawet do niego nie zaglądam.
Wybory polityczne, to też w więszości sprawa wiary. Ktoś wierzy, że Tusk jest lekiem na całe zło, a ktoś inny uważa, że Tusk to zło wcielone. I o czym mogą sobie pisać tacy wyznawcy wiary politycznej?
Ja piszę o tym, co widziałem lub co zrobiłem, bo to są fakty a nie akty wiary. Piszę też niekiedy o tym, co lubię. To z kolei są wybory estetyczne, z którymi ktoś może się zgodzić lub nie, bo w końcu de gustibus…
Może dziś jest za wielki upał, przynajmniej we Wrocławiu, by dobrze odpowiedzieć na tak postawiony problem. Może poczekajmy, aż się ochłodzi…
jotesz -- 01.06.2008 - 13:42:)
Pozdrowienia i powodzenia