Bo dla mnie sumienie to najważniejszy składnik naszej duszy, jej rdzeń, jej sedno, jej tożsamość. I tak naprawdę cieszę się z tego dusznego cierpienia, z tego poczucia winy, z tego wstydu i niechęci do samego siebie. Bo dzięki temu wiem, że jestem człowiekiem.
Jeszcze jedno zdanie. Sumienie to jak kompas…. .
Z tym, że z kompasem można wiele rzeczy zrobić: nie używać go, używać go czasami, albo go tak podregulować aby wskazywał wg kalkulacji…. .
I teraz pytania do Delilah i do autora:
Sumienie jak “każde urządzenie” należy kalibrować – sęk w tym, że w oparciu o co!!!???
Chrześcijanin, Katolik na Ewangeliczny Kalibrator a niewierzący w stosunku do czego Kalibruje swoje sumienie?(to jedno pytanie)
A drugie
Skąd ma pewność, że jego KAlibracja jest właściwa a nie obarczona błędem…?
Autor, Delilah
Bo dla mnie sumienie to najważniejszy składnik naszej duszy, jej rdzeń, jej sedno, jej tożsamość. I tak naprawdę cieszę się z tego dusznego cierpienia, z tego poczucia winy, z tego wstydu i niechęci do samego siebie. Bo dzięki temu wiem, że jestem człowiekiem.
Jeszcze jedno zdanie. Sumienie to jak kompas…. .
Z tym, że z kompasem można wiele rzeczy zrobić: nie używać go, używać go czasami, albo go tak podregulować aby wskazywał wg kalkulacji…. .
I teraz pytania do Delilah i do autora:
Sumienie jak “każde urządzenie” należy kalibrować – sęk w tym, że w oparciu o co!!!???
Chrześcijanin, Katolik na Ewangeliczny Kalibrator a niewierzący w stosunku do czego Kalibruje swoje sumienie?(to jedno pytanie)
A drugie
Skąd ma pewność, że jego KAlibracja jest właściwa a nie obarczona błędem…?
Pozdrawiam!
************************
poldek34 -- 21.03.2008 - 23:25“Kto pyta nie błądzi…”