Delilah napisała Arturowi, że Jego przykład z gorącą kobietą o której marzysz w gruncie rzeczy, i która w pewnych okolicznościach wykazuje w Twoim kierunku aktywność erotyczną, którą Ty z kolei przyjmujesz z radością nie mieści się w definicji gwałtu. Bo się nie mieści.
Stwierdzenie istnienia przemocy wobec kobiet, nie wyklucza stwierdzenia istnienia przemocy wobec mężczyzn. To jest zjawisko obecne i rzeczywiście rozmaite badania mogą tę narastającą tendencję potwierdzać.
Zapewne mężczyznom trudniej jest z wielu względów zwrócić się w tej sprawie o pomoc, czy też rozpocząć procedury prawne.
A co do tej szkolnej historii.
W takich sprawach często jest słowo jednej osoby, przeciwko słowu drugiej. Moim zdaniem zadanie dwóch prostych pytań każdej z tych stron nie jest wystarczające. I nie do Ciebie należało.
Ja w takiej sytuacji postąpiłabym podobnie do Ciebie. Nie widziałam? To nie widziałam. Słyszałam o tym. To nie jest to samo.
Wiele kobiet teraz oskarża swoich mężów o molestowanie seksualne dzieci po to, by coś w sądzie uzyskać: szybszy rozwód z orzeczeniem jego winy, ograniczenie czy pozbawienie praw rodzicielskich itd.
I to jest koszmar dla tych ojców.
I to jest koszmar dla dzieci.
I wystawia świadectwo tym kobietom.
Odys
Delilah napisała Arturowi, że Jego przykład z gorącą kobietą o której marzysz w gruncie rzeczy, i która w pewnych okolicznościach wykazuje w Twoim kierunku aktywność erotyczną, którą Ty z kolei przyjmujesz z radością nie mieści się w definicji gwałtu. Bo się nie mieści.
Stwierdzenie istnienia przemocy wobec kobiet, nie wyklucza stwierdzenia istnienia przemocy wobec mężczyzn. To jest zjawisko obecne i rzeczywiście rozmaite badania mogą tę narastającą tendencję potwierdzać.
Zapewne mężczyznom trudniej jest z wielu względów zwrócić się w tej sprawie o pomoc, czy też rozpocząć procedury prawne.
A co do tej szkolnej historii.
W takich sprawach często jest słowo jednej osoby, przeciwko słowu drugiej. Moim zdaniem zadanie dwóch prostych pytań każdej z tych stron nie jest wystarczające. I nie do Ciebie należało.
Ja w takiej sytuacji postąpiłabym podobnie do Ciebie. Nie widziałam? To nie widziałam. Słyszałam o tym. To nie jest to samo.
Wiele kobiet teraz oskarża swoich mężów o molestowanie seksualne dzieci po to, by coś w sądzie uzyskać: szybszy rozwód z orzeczeniem jego winy, ograniczenie czy pozbawienie praw rodzicielskich itd.
Gretchen -- 09.03.2008 - 15:53I to jest koszmar dla tych ojców.
I to jest koszmar dla dzieci.
I wystawia świadectwo tym kobietom.