Końcówka Twojego komentarza nie ma nic wspólnego z pojęciem gwałtu. Cóz to za gwałt, ktoremu poddajemy się z aprobatą i przyjemnością?
Wyobraź sobie jakieś wielkie, tłuste babsko, tak ze 150 kilo żywca; w dodatku obleśne i śmierdzące. Ślepia przekrwione i zaropiałe, gęba kostropata, tłuste, zmierzwione kłaki i zepsute zęby. Chciałbyś z taką?
No ciekawam co byś zrobił nie mając wyboru ani możliwości skutecznej obrony?
Masz jakiś pomysł?
>Artur
Końcówka Twojego komentarza nie ma nic wspólnego z pojęciem gwałtu. Cóz to za gwałt, ktoremu poddajemy się z aprobatą i przyjemnością?
Wyobraź sobie jakieś wielkie, tłuste babsko, tak ze 150 kilo żywca; w dodatku obleśne i śmierdzące. Ślepia przekrwione i zaropiałe, gęba kostropata, tłuste, zmierzwione kłaki i zepsute zęby. Chciałbyś z taką?
Delilah -- 09.03.2008 - 13:58No ciekawam co byś zrobił nie mając wyboru ani możliwości skutecznej obrony?
Masz jakiś pomysł?