Ameryka raczy żądać

Kongres USA raczył zażądać od Polski reprywatyzacji. W domyśle: mamy zwrócić majątek Żydów odebrany im podczas II wojny światowej.

Ciśnie mi się na usta pytanie, dlaczego Polska ma płacić za to, co się stało podczas niezawinionej przez nas wojny.

Zadaję sobie pytanie, czy można się dziwić pojawiającym się w naszym kraju postawom antysemickim, skoro ciągle tylko słyszymy, że Żydzi czegoś od nas żądają, a nawet wpływają na rządy innych krajów, by te żądały od nas tego samego.

Ale już kompletnie nie rozumiem, dlaczego kongres jednego kraju wysuwa żądania wobec innego państwa? Czy tam, za Wielką Wodą, myślą, że już tak Polacy są wobec nich służalczy, że taka rezolucja postawi nas w pion i pokornie ją spełnimy?

Jak Amerykanie zareagowaliby, gdyby np. Polska czegoś od nich żądała? Może warto się przekonać? Niech polski rząd zażąda zaprzestania wykonywania kary śmierci, albo kategorycznie nakaże zmianę systemu opieki zdrowotnej. Albo zażądajmy podpisania protokołu z Kioto. Przecież by nas tam śmiechem zajechali!

Nie chcę oceniać słuszności (lub jej braku) żydowskich postulatów. Nie siedzę tak w tym temacie, ale natomiast wiem, że zakończona 63 lata temu wojna nie może być nieustającym powodem do robienia z siebie wiecznych ofiar. Polska wystarczająco oddaje hołd ofiarom holocaustu, pielęgnujemy miejsca, gdzie mordowano Żydów, stajemy na głowie, by pamięć o bestialsko mordowanych nie zaniknęła. I ciągle mało?!

Nie wiem, czy naród żydowski zdaje sobie sprawę, że takimi żądaniami budzi upiory antysemityzmu. Nie wiem też, czy Kongresowi USA nie zaszkodziła fala upałów, skoro ważą się na takie bezczelne traktowanie suwerennego państwa. Wiem natomiast, że ów Kongres stał się ubezwłasnowolnioną marionetką organizacji żydowskich w Stanach.

Dlatego bardzo bym chciał, by polski rząd potraktował te żądania w sposób, na jaki zasługują – nie dyskutujmy z bezczelnymi marionetkami.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Pewnie chcą żebyśmy to my

zapłacili za tarczę,

prezes,traktor,redaktor


Tak po prawdzie, Szanowny Panie MacSienielu,

to te żądania nie dotyczą tylko Żydów, ale wszystkich, którzy utracili swe majątki podczas II wojny światowej oraz po niej.

Fenomenem jest natomiast żądanie od Polski, aby wyrównala szkody związane z utraconymi majątkami na skutek wojny wywolanej przez Niemców. Nalepiej by bylo, aby jakiś prawnik amerykański w imieniu jakiejś konkretnej rodziny zlożyl pozew o odszkodowanie przed sądem amerykańskim przeciwko spadkobiercom III Rzeszy. Jeśli uda się udowodnić, że istnieje ciąglość państwa niemieckiego, to RFN będzie bulić, albo przynajmniej istnieje taka szansa.

I to jest jedyne wyjście w przypadku szkód majątkowych z czasów II wojny, bowiem Polska, jako taka, zrzekla się odszkodowań w częsci NRD lub też cos tam otrzymala (oczywiście poszkodowani nie zobaczyli z tego ani grosza).

Zas co do odszkodowań za majątek odebrany przez komunę, to niestety tę żabę jakos trzeba zjeść, choć wszystkie dotychczasowe rządy podchodzą do tego jak … no wlasnie, do żaby.

Jak bym byl zlośliwy, to też, za pośrednictwem amerykańskiego prawnika, zlożylby w imieniu konkretnej rodziny pozem przeciwko rządowi Rosji (jako kontynuatorce ZSRR) za mienie utracone wskutek przesiedleń z rejonów zaanektowanych po II wojnie przez Rosjan. Ba, jakby się dalo zlożylbym wniosek o zabezpiecznie na poczet odszkodowań rosyjskich zasobów finansowych ulokowanych w bankach amerykańskich. Oczywiście bez najmniejszych szans powodzenia, ale dymu byloby co niemiara, a i opinia publiczna odczepilaby sie od nas na chwilę.

Uczmy sie od tych, którzy chcą nam szkodzić i spróbujmy wykorzystać kruczki prawne, zamiast narzekać, jaki to świat jest niewdzięczny, niesprawiedliwy etc.

Pozdrawiam serdecznie


Jasne że tak, drogi Maxie,

na dodatek 3 razy więcej niż inni. Tak to już bywa z naszymi sojusznikami. I znowu przypomina mi się anegdota o Ewie Demarczyk i pewnym panu, który twierdzil, że jest z nią na ty. I byla to prawda, choć polowiczna. Tzn. ona mówila do niego per “ty ch….”, a on do niej “proszę pani”.

Pozdrawiam wieczornie


Lorenzo

:)

prezes,traktor,redaktor


Amerykański sojusznik

Jeśli ma się takich przyjaciół to wrogowie nie są potrzebni (przysłowie angielskie)


Subskrybuj zawartość