jest z wody. Czyli na gorąco.
A smażena to insza inszość jest. Najlepiej z cebulą. I co tu wałkować?
A co do Borsuka, to podejrzewam, że lubi? Kiełbasę. I taką i taką, niekoniecznie koszerną. Tylko się na mnie boczy. Bo przewrażliwiony.
Różni mu musztardy zadali. Tylko, kurde, nie tu, na TXT.
Kiełbasa z wody
jest z wody.
Czyli na gorąco.
A smażena to insza inszość jest.
Najlepiej z cebulą.
I co tu wałkować?
A co do Borsuka, to podejrzewam, że lubi?
Kiełbasę.
I taką i taką, niekoniecznie koszerną.
Tylko się na mnie boczy.
Bo przewrażliwiony.
Różni mu musztardy zadali.
Igła -- 03.03.2009 - 00:01Tylko, kurde, nie tu, na TXT.