Niech pan raczy zauważyć, że w odróżnieniu od pana Barbura, który tnie wszystko co się rusza na swoim blogu, a za lewicowca nijak uchodzić nie może, no więc w odróżnieniu, ja pana nie wycinam.
tylko proszę – żeby pan się tak daleko, przynajmniej u mnie, nie zapędzał. I tyle. Bo ja tego tolerować nie będę. Dobrze pan wie o co chodzi.
Inne rzeczy proszę sobie pisać do woli. I sprawdzić jak się ma los USS Liberty do wojen proxy.
A co do pana Barbura – Barbur z premedytacją używa języka z ziejącej nienawiścią propagandówki. Za większością prymitywnych hasełek jakich używa – takich jak np: “Hamastan” kryją się zwykłe kłamstwa i przeinaczenia. Bo w odpowiedzi można mu napisać, że w tym “Hamastanie” – tuż przed ostatnią inwazją, według badań niewielką (ale jednak) przewagę w sondażach miał Fatah. I że za powstanie tegoż Hamastanu odpowiedzialny jest wywiad izraelski i amerykański. Był na ten temat duuży, świetny tekst jakieś dwa lata temu w Vanity Fair… dlaczego tam? To też ciekawa sprawa…
Więc można by mu to napisać, ale się nie da, bo nie ma gdzie. Pan u mnie może napisać wszystko (no prawie wszystko) ja u Barbura nic.
Panie Szczęsny,
Niech pan raczy zauważyć, że w odróżnieniu od pana Barbura, który tnie wszystko co się rusza na swoim blogu, a za lewicowca nijak uchodzić nie może, no więc w odróżnieniu, ja pana nie wycinam.
tylko proszę – żeby pan się tak daleko, przynajmniej u mnie, nie zapędzał. I tyle. Bo ja tego tolerować nie będę. Dobrze pan wie o co chodzi.
Inne rzeczy proszę sobie pisać do woli. I sprawdzić jak się ma los USS Liberty do wojen proxy.
A co do pana Barbura – Barbur z premedytacją używa języka z ziejącej nienawiścią propagandówki. Za większością prymitywnych hasełek jakich używa – takich jak np: “Hamastan” kryją się zwykłe kłamstwa i przeinaczenia. Bo w odpowiedzi można mu napisać, że w tym “Hamastanie” – tuż przed ostatnią inwazją, według badań niewielką (ale jednak) przewagę w sondażach miał Fatah. I że za powstanie tegoż Hamastanu odpowiedzialny jest wywiad izraelski i amerykański. Był na ten temat duuży, świetny tekst jakieś dwa lata temu w Vanity Fair… dlaczego tam? To też ciekawa sprawa…
Więc można by mu to napisać, ale się nie da, bo nie ma gdzie. Pan u mnie może napisać wszystko (no prawie wszystko) ja u Barbura nic.
http://podcastsportowy.wordpress.com/
xipetotec -- 23.01.2009 - 20:14