Co do misji Mitchella, to wyraziłem zdanie. Uważam, że wojna w Palestynie jest w znacznym stopniu tzw. wojną proxy. Więc to nie z Hamasem trzeba rozmawiać, ale z Ajatollahami i Ahmadinedżadem. W USA pojawiają się głosy, że z atomowym Iranem trzeba się będzie pogodzić – pytanie, czy ustępstwo USA w tej kwestii – zważywszy na luźne kontakty nowej administracji z Izraelem – będzie repektowane przez Żydów? Wątpię – więc konflikt w Palestynie (i Libanie) będzie się ciągnął, wiążąc Izrael i utrudniając mu podjęcie ewentualnych działań wobec Iranu.
A co do rozejmu z Hamasem, to przecież to jakiś nonsens, że jeśli Cahal łapie na gorącym uczynku Hamasowców przemycających broń i materiały wybuchowe tunelem, to ma to być uważane jako naruszenie warunków rozejmu i pretekst do wznowienia ostrzału. No ale to tylko zdanie takiego zaprzańca jak ja. Prawdziwi postępowcy zachęcaliby Izrael do pomocy przy poszerzaniu tuneli…
@xipetotec
Hehe,
Co do misji Mitchella, to wyraziłem zdanie. Uważam, że wojna w Palestynie jest w znacznym stopniu tzw. wojną proxy. Więc to nie z Hamasem trzeba rozmawiać, ale z Ajatollahami i Ahmadinedżadem. W USA pojawiają się głosy, że z atomowym Iranem trzeba się będzie pogodzić – pytanie, czy ustępstwo USA w tej kwestii – zważywszy na luźne kontakty nowej administracji z Izraelem – będzie repektowane przez Żydów? Wątpię – więc konflikt w Palestynie (i Libanie) będzie się ciągnął, wiążąc Izrael i utrudniając mu podjęcie ewentualnych działań wobec Iranu.
A co do rozejmu z Hamasem, to przecież to jakiś nonsens, że jeśli Cahal łapie na gorącym uczynku Hamasowców przemycających broń i materiały wybuchowe tunelem, to ma to być uważane jako naruszenie warunków rozejmu i pretekst do wznowienia ostrzału. No ale to tylko zdanie takiego zaprzańca jak ja. Prawdziwi postępowcy zachęcaliby Izrael do pomocy przy poszerzaniu tuneli…
Zbigniew P. Szczęsny -- 23.01.2009 - 16:39