wygrałam???
Ale numer. Idę szukać sztandaru do zatknięcia, a potem ukraść parę zegarków i rowerów…
Chociaż nie, bo wtedy sama bym musiała sobie coś oderżnąć. Jeszcze to przemyślę.
pozdrawiam, rozglądając się, co by się wywieźć dało do fabryk za Uralem
Masz ci los,
wygrałam???
Ale numer. Idę szukać sztandaru do zatknięcia, a potem ukraść parę zegarków i rowerów…
Chociaż nie, bo wtedy sama bym musiała sobie coś oderżnąć. Jeszcze to przemyślę.
pozdrawiam, rozglądając się, co by się wywieźć dało do fabryk za Uralem