I proszę mi odpowiedzieć na proste pytanie: skoro każdy wie o tym 1%, to czemu tak niewielu rodaków skłonnych jest z tej możliwości korzystać?
Jako, że nie do mnie, to odpowiem ;)
Zastrzegam, to jest tylko jedna z wielu odpowiedzi, zapewne niewielu rodaków ma takie motywy, ale wiem że tacy bywają.
Otóż nie skorzystanie z odpisu to też może być wybór. Świadomy. Ktoś może uważać, że państwo i jego ministerstwa to lepsza organizacja pożytku publicznego, niż każda z pozarządowych. Ktoś może woleć, by jego procencik dołożony został do autostrad, a choćby i do podwyżek dla górników niż na schroniska dla psów czy seminarium duchowne.
Ktoś może uważać, że on to się nie zna lepiej od premiera i minstrów, na co podatki nalezy wydawać, i im zaufa.
Może?
Wiem, że może, bo z kimś takim (niegłupim wcale) rozmawiałem.
Jeden procent
I proszę mi odpowiedzieć na proste pytanie: skoro każdy wie o tym 1%, to czemu tak niewielu rodaków skłonnych jest z tej możliwości korzystać?
Jako, że nie do mnie, to odpowiem ;)
Zastrzegam, to jest tylko jedna z wielu odpowiedzi, zapewne niewielu rodaków ma takie motywy, ale wiem że tacy bywają.
Otóż nie skorzystanie z odpisu to też może być wybór. Świadomy. Ktoś może uważać, że państwo i jego ministerstwa to lepsza organizacja pożytku publicznego, niż każda z pozarządowych. Ktoś może woleć, by jego procencik dołożony został do autostrad, a choćby i do podwyżek dla górników niż na schroniska dla psów czy seminarium duchowne.
Ktoś może uważać, że on to się nie zna lepiej od premiera i minstrów, na co podatki nalezy wydawać, i im zaufa.
Może?
Wiem, że może, bo z kimś takim (niegłupim wcale) rozmawiałem.
odys -- 08.01.2009 - 23:28