Dziękuje za p. 1.
Nie pamiętam co było w p. 2 i 3. ale i tak dziękuję...
A już se przypomniałem. No więc ja miałem tylko troche styczności z Wychowaniem do życia w rodzinie1,5 roku w podst. i 2 latka w gim. A i tak dowiedziałem się sporo. Jednak pragnę zaznaczyć, że wciąż są to zjęcia nie obowiązkowe (rodzic wypisuje deklarację, czy młodociany chodzi czy nie chodzi). A i jeszcze: jestem za zajęciami tego typu. Jestem zaś przeciwny Edukacji seksualnej… bo na tych zajęciach dowiadujemy się nie tylko o seksie, ale i o stosunkach w rodzinie, o używkach, o HIV i że prezerwatywy przed nim nie chronią! więc jestem za WDŻWR, a przeciw ES!
Pozdrawiam Mocno i łobuzy też!
Penelopo
Dziękuje za p. 1.
Jachoo -- 04.06.2008 - 21:11Nie pamiętam co było w p. 2 i 3. ale i tak dziękuję...
A już se przypomniałem. No więc ja miałem tylko troche styczności z Wychowaniem do życia w rodzinie1,5 roku w podst. i 2 latka w gim. A i tak dowiedziałem się sporo. Jednak pragnę zaznaczyć, że wciąż są to zjęcia nie obowiązkowe (rodzic wypisuje deklarację, czy młodociany chodzi czy nie chodzi). A i jeszcze: jestem za zajęciami tego typu. Jestem zaś przeciwny Edukacji seksualnej… bo na tych zajęciach dowiadujemy się nie tylko o seksie, ale i o stosunkach w rodzinie, o używkach, o HIV i że prezerwatywy przed nim nie chronią! więc jestem za WDŻWR, a przeciw ES!
Pozdrawiam Mocno i łobuzy też!