Ja myślę, że to raczej sprawa psychiatrii. Choć bywają sytuacje, gdy wszystko kojarzy się z jednym. Gdy mijają i człowiek wraca do rzeczywistości, to czasem sam sobie nie może się nadziwić.
A napieprzanie się katolicko-narodowych socjalistów z PiS-u z „liberalnymi” socjalistami z PO to na prawdę zabawny widok. Tylko Rzeczpospolita i mieszkańcy wychodzą na tym jak Zabłocki na mydle.
Panie Stanisławie!
Ja myślę, że to raczej sprawa psychiatrii. Choć bywają sytuacje, gdy wszystko kojarzy się z jednym. Gdy mijają i człowiek wraca do rzeczywistości, to czasem sam sobie nie może się nadziwić.
A napieprzanie się katolicko-narodowych socjalistów z PiS-u z „liberalnymi” socjalistami z PO to na prawdę zabawny widok. Tylko Rzeczpospolita i mieszkańcy wychodzą na tym jak Zabłocki na mydle.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 07.05.2008 - 05:44