Nie mam nic przeciwko honorowi i estetyce. Nie trzeba również iść na układy powodujące sprzeniewierzenie się obietnicom przedwyborczym. Można stwierdzić, że nie da się rządzić w takiej sytuacji i rozpisać wybory, tak żeby wygrać je jeszcze bardziej i móc odrzucać veto bez SLD.
Panie Stary!
Nie mam nic przeciwko honorowi i estetyce. Nie trzeba również iść na układy powodujące sprzeniewierzenie się obietnicom przedwyborczym. Można stwierdzić, że nie da się rządzić w takiej sytuacji i rozpisać wybory, tak żeby wygrać je jeszcze bardziej i móc odrzucać veto bez SLD.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 04.05.2008 - 21:03