Jako wierzący, choć nie katolik, myślę, że nie ma odpowiedzi na Pańskie pytanie, jeśli nie sprecyzuje Pan odpowiedzi na pytanie: co to znaczy „dobre dla kościoła?”. Trudno dyskutować czy coś jest dobre, jeśli nie wiemy jak Pan rozumie dobro kościoła. Myślę, że dyskusję należy zacząć od tego problemu. Jak już ortodoksi, letni i życzliwi dojdą do wniosku co ich wspólnym zdaniem jest dobre dla kościoła, to będzie możliwa dyskusja czy postawa ortodoksów służy temu dobru.
Panie Tomku!
Jako wierzący, choć nie katolik, myślę, że nie ma odpowiedzi na Pańskie pytanie, jeśli nie sprecyzuje Pan odpowiedzi na pytanie: co to znaczy „dobre dla kościoła?”. Trudno dyskutować czy coś jest dobre, jeśli nie wiemy jak Pan rozumie dobro kościoła. Myślę, że dyskusję należy zacząć od tego problemu. Jak już ortodoksi, letni i życzliwi dojdą do wniosku co ich wspólnym zdaniem jest dobre dla kościoła, to będzie możliwa dyskusja czy postawa ortodoksów służy temu dobru.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 13.04.2008 - 12:27