przeczytaj jak najbardziej, tylko bardzo cie prosze- nie wprowadzaj do obiegu hasel fałszywych, jako to “solidarnośc spoleczna”, gdyz czegos takiego nie ma, jest “przymus i kłamstwa polityków”. A co do “solidarności społecznej” to sie o niej mozna łatwo przekonac- wystarczy znieśc przymus ubezpieczeń, przymus lożenia na edukację panstwową, przymus lozenia na nierobów etc. Szybko sięprzekonasz o tym, jak ta solidarnośc społeczna wyglada.
;)))
Natomiast uwazam, że jest konkretna sprawa do obgadania, która moze byc realnym wyjściem z tej idiotycznej sytuacji, w która nas “solidarnośc społeczna” wpakowała.
Igła
przeczytaj jak najbardziej, tylko bardzo cie prosze- nie wprowadzaj do obiegu hasel fałszywych, jako to “solidarnośc spoleczna”, gdyz czegos takiego nie ma, jest “przymus i kłamstwa polityków”. A co do “solidarności społecznej” to sie o niej mozna łatwo przekonac- wystarczy znieśc przymus ubezpieczeń, przymus lożenia na edukację panstwową, przymus lozenia na nierobów etc. Szybko sięprzekonasz o tym, jak ta solidarnośc społeczna wyglada.
;)))
Natomiast uwazam, że jest konkretna sprawa do obgadania, która moze byc realnym wyjściem z tej idiotycznej sytuacji, w która nas “solidarnośc społeczna” wpakowała.
Artur M. Nicpoń -- 11.03.2008 - 19:35