Za całą odpowiedź na Twój długi wywód powiem: w jednym z najbogatszych państw świata, o najbardziej liberalnym rynku usług medycznych na świecie, ponad 40 mln ludzi z 300-tu mln (posiadających obywatelstwo tego kraju i zamieszkujących jego terytorium) składających się na całość tej populacji nie stać na żadne ubezpieczenie zdrowotne. A wśród tych, którzy ubezpieczenie posiadają najczęstszą przyczyną indywidualnych bankructw jest niemożność spłacenia rachunków za usługi medyczne, których ubezpieczenie nie pokryło.
Nie prościej od razu powiedzieć, że bliżej im do zwierząt niższego rzędu? I uznać taki stan za “naturalny”. Bez hipokryzji i strzępienia jęzora po próżnicy.
Arturze,
Za całą odpowiedź na Twój długi wywód powiem: w jednym z najbogatszych państw świata, o najbardziej liberalnym rynku usług medycznych na świecie, ponad 40 mln ludzi z 300-tu mln (posiadających obywatelstwo tego kraju i zamieszkujących jego terytorium) składających się na całość tej populacji nie stać na żadne ubezpieczenie zdrowotne. A wśród tych, którzy ubezpieczenie posiadają najczęstszą przyczyną indywidualnych bankructw jest niemożność spłacenia rachunków za usługi medyczne, których ubezpieczenie nie pokryło.
Magia -- 10.03.2008 - 17:57Nie prościej od razu powiedzieć, że bliżej im do zwierząt niższego rzędu? I uznać taki stan za “naturalny”. Bez hipokryzji i strzępienia jęzora po próżnicy.