Na referendum... a potem na Guinessa!

Sukces propagandowy, niewątpliwy- populistyczna partia Sinn Fein, którą (aby przybliżyć polskiemu czytelnikowi) można porównać do krzyżówki Samoobrony z LPR-em, przekonała mieszkańców małych miast i wsi Zielonej Wyspy, że traktat lizboński im zaszkodzi. Z drugiej strony, dotkliwa porażka Fianna Fail i innych proeuropejskich partii, (nota bene “odpowiedzialnych” za 20-letnią prosperitę gospodarki Celtyckiego Tygrysa).

Gdy dwa tygodnie temu, wracałem z zach. wybrzeża Irlandii do Dublina, uderzające było to, że “przydrożna” kampania informacyjna w 90% opanowana została przez przeciwników traktatu. Jeśli powiązać tę aktywność z faktem, że Irlandię drąży pierwszy od 20 lat głęboki kryzys, (o czym pisałem wielokrotnie: http://tekstowisko.com/zapiskispekulanta/54203.html http://tekstowisko.com/zapiskispekulanta/52768.html ) efekt mógł być do przewidzenia. Nasilająca się niechęć do “obcych” odbierających pracę bezrobotnym, dopełnia obrazu negatywnych tendencji w społeczeństwie.

Nie chę tu pisać o słuszności, bądź nie, odrzucenia traktatu, bo nie ma to żadnego związku z samym traktatem. Dlaczego? Bo referendum, w jeszcze większym stopniu niż wybory, przypomina konkurs piękności- wygrywa ten, kto najatrakcyjniej w danym momencie dla nas wygląda.

Dziś, “najpiekniej” dla przeciętnego Irlandczyka, wygląda Sinn Fein partia, która niezależnie od widzianych w Polsce wolnościowych konotacji (na północy było to polityczne ramię bojówek IRA) stanowi populistyczny margines życia politycznego w Irlandii. Na szczęscie dla samych mieszkńców Zielonej Wyspy, nie mieli do tej pory szansy na wygrane wybory- tak trzymać!

(Ot i stało się- złamałem dyscyplinę niekalania się pisaniem o polityce. Zrobiłem wyjątek dla Irlandii:)

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Populiści, Panie Bloxerze,

zawsze mieli tendencję nie tyle do robienia ludziom wody z mózgu, co do maksymalnego wykorzystania tejże wody. Bo mózgów raczej nie.

Pozdrawiam serdecznie powiększoną rodzinę


z tego żyją, niestety

zawsze dość łatwo ludzi wystraszyć. Boimy się tego, czego nie rozumiemy- i tu jest kamyczek do UE, nikt nie jest w stanie zrozumieć tej nowomowy.

Dzięki za pozdrowienia dla rodzinki

kułak i spekulant


E tam Guiness

niedobry…

pzdr


przez 3 lata też tak myślałem

ale ostatnio polubiłem:)

kułak i spekulant


Subskrybuj zawartość