@Foxx

@Foxx

Foxx

Jest to pewna kategoria osób, z których kilka znam. “Przypadek” jako pomysł na wskazanie przyczyny czyjejś obecności na mszy to ciekawy koncept. No więc ja w ciagu ostatniego roku conajmniej kilkakrotnie “przypadkowo” byłem obecny :)

Jak przypadkowo, to Twój problem co z tym zrobić. “przypadkowy” to dla mnie taki ktoś, który za bardzo nie wie co tam robi i co ma z tego wynikać.

Oczywiście, że dla mnie :) Podrzucony przez Ciebie ten wątek w przypadku naszej dyskusji jest bezprzedmiotowy – zdecydowanie nie jestem przekonany o własnej “nieskazitelności”. Przeciwnie.

W takim razie czemu dziwi Cię akt skruchy w obecności Boga – jeśli w Niego ktoś wierzy. Ty nie wierzysz ale od mojej, Twojej wiary nie zależy istnienie Boga.

Napisałem precyzyjnie – do organizacji, która powstała po to, by “zwalczać herezję” (co robiła również w bestialski sposób), a aktualnie zajmuje się szeroko pojętą działalnością prospołeczną.

Nie jesteś precyzyjny. Papież poprosił Dominikanów aby zajęli się inkwizycją. A więc już wcześniej istnieli.

Czy chciałbyś przedyskutować całą wielowiekową historię inkwizycji i krucjat oraz wszelkich form “zwalczania herezji”, by zmienić pogląd, że chodzi o fakt jednostkowy?

Domyślałem się takiej propozycji. Ale jak pisałem wcześniej historia Kościoła nie zawiera się tylko do zjawisk na jakie zwracasz uwagę oraz nie “dzieje się” tylko w tym okresie. Zaczęła się znacznie wczceśniej i dzieje się do dziś.

Nie mam problemu. Po prostu, na przykładzie okoliczności kanonizacji Dominika, instytucja “świętych” jest dla mnie niewiarygodna i słabo osadzona w Piśmie.

To prawda, że ogłaszanie świętych nie wynika z nauczania Pisma Świętego. Jest to tradycja Kościoła. Od pierwszych wieków gromadzono się na grobach męczenników i tam czczono wielkich wyznawców. Min. Bazylika św.Piotra została zbudowana na grobie św.Piotra. Od wieków więc odwiedzano szczególne miejsca za które uważano groby wielkich wyznawców i męczenników których uważano za świętych. Ten zwyczaj do dziś się odnosi zarówno do tzw. miejsc świętych( sanktuariów) jak i grobów świętych( np. Jana Pawła II). Jeśli więc w Kościele był proces kanonizacyjny to dzięki temu ruchowi( w przypadku danego świętego).

Nie, no – sorry. A Leszek Miller jako premier utrzymywałby ubeckie kazamaty na Rakowieckiej, czy w Mokotowie. Wszak dzisiejsza eseldowska “lewica” jest europejska i oświecona, więc jej historia rozpoczęła się po ’89, a nawet później – by nie objąć tzw. “moskiewskiej pożyczki” :) No, dobra – przyjmijmy, że Dominikanie i cały Kościół ukonstytuowali się na Soborze Watykańskim II ;)

Kościół to nie partia polityczna i nawet nie organizacja w takim znaczeniu jak organizacja świecka. To jeszcze inna wspólnota.

Ale historia nie zaczęła się w średniowieczu. Mieliśmy choćby Orygenesa i jego przygodę z biskupem Demetriuszem.

Owszem, i dziś zdarzają się przygody. Ale wynikają one z małości ludzkiej, która nie oszczędzała nawet papieży a co dopiero biskupów, księży czy zwykłych ludzi. Na szczęście Kosciół strzeże i przechowuje podstawowe prawdy wiary dla zbawienia. Zaś samo bycie biskupem a nawet papieżem nie daje “przepustki” do nieba. Więc mnie nie gorszy czasem kiepska postawa nawet osób ze świecznika. Moja wiara nie zależy od ich postawy.

Pisałeś, co dobrze świadczy o Janie Pawle, a nie o Kościele.

Dla Ciebie tak. Dla mnie Jan Paweł II był papieżem i powiedział, to co powiedział jako głowa Kościoła i w imieniu Koscioła. Ten fakt nie odpowiada Twojej wizji Kościoła, więc Papieża traktujesz jako osobe prywatną.

Sam piszesz, że to Kościół “zajął się” (uroczy eufemizm) Katarami. Dość wspomnieć, że wciąż jest wiele publikacji stronników Kościoła, również duchownych, przekonujących, że inkwizycja była OK. To też są ludzie Kościoła. A Jan Paweł, jak był, tak pozostał Janem Pawłem II.

Ludzie Kościoła też grzeszą. Ale nauka o inkwizycji nie zawiera się w nauczaniu Koscioła. Jest to dziedzina historii a nie wiary.

Świetny przykład. Jego współbracia potępieni przez “centralę” w 1286, w 1317 najodporniejsi na jej argumenty spłonęłi na stosie. No, ale dwa lata wcześniej został kanonizowany, więc bilans powinien się zgadzać...

Ta.

**************************************

Foxx. Wyczuwam, że doszliśmy do takiego momentu, że dalsza wymiana zdań jest zbyteczna.

1. Przyjmuję do wiadomości to, że stosujesz własną definicję Kościoła. I dokonujesz jego “kastracji” wg swoich tez. Np. Papież Jan Paweł II dokonuje aktu skruchy w imieniu Kościoła, a Ty traktujesz go jak osobę prywatną a nie głowę Kościoła. Innymi słowy, postawa tego papieża zaprzecza temu co na temat Kościoła próbujesz pisać. Więc przyjmuję do wiadomości ale nie podziem tej metodologii – uważam ją za błędną, tendencyjną i nieobiektywną.

2. DOchodzę do wniosku, że Twój obraz Kościoła – ten idealny – bo przecież skoro “potępiasz” ten realny, to musisz mieć obraz idealnego – ten Twój obraz idelany nigdy nie będzie realny, gdyż ludzie sa grzeszni. I od tej przypadłości nie jest wolny nikt. Sekty sobie z tym radzą w ten sposób, że jeśli zgrzeszysz to mówią Ci “wypad z baru”. Np. Świadkowie Jehowy, nie tolerują alkocholu i palenia papierosów. Jeśli przekraczasz inne zasady regulujące ich życie poprostu dziękują i wyrzucają delikwenta. W Kosciele zaś, karą dla grzesznika jest przedewszystkim to, że staje się odcięty od Chrystusa – popadając w grzech ciężki, traci stan przyjaźni z Bogiem. To jest największa kara i samobójstwo duchowe.
Owszem sa kary Kościelne czy kanoniczne.
Jednak nie wyrzuca się z Kościoła nikogo. Każdy ma prawo się nawrócić, za przykładem dobrego łotra ze sceny ukrzyżowania.. .

3. Cieszyłbym się, gdybyś potrafił spojrzeć na Kościół jako całość. A więc ludzi zyjących i prowadzących bardzo różne style życia w ramach Kościoła i posługi. Np. Zakonnicy, terecjarze( III zakon św. Franciszka i Św.Dominika) Zakonnice pracujące w szpitalach, domach samotnej matki, ośrodkach dla patologicznej młodzieży, domach dziecka, Stowarzyszenia Księży, Zakonnicy i Zakonnice bezhabitowe o których nikt nie wie, a także wiele osób anonimowych, chorych i zdorwych którzy swoją modlitwą wspierają ten świat, oddając wiele swoich cierpień i modlitw właśnie za grzeszników i tych, którzy zbłądzili.

To mniej więcej główne wspólnoty tworzące całość Kościoła Katolickiego. Ty skupiasz się tylko na pewnych obszarach i pewnych ludziach. Ale nie jest to obraz całości. Czasem jest tak z osobami ze świecznika jak ze znakiem drogowym wskazującym drogę do miasta. On stoi aby pokazywać drogę lecz sam nie wchodzi do niego.
Czasem i tak bywa, że ktoś kto jest mądry i wielu ludziom pomaga poprzez swoją mądrość ale sam sobie nie jest w stanie pomóc i błądzi.. -tak też bywa.

Więc rzeczywistość jest bardziej skomplikowana niż ją próbujesz przedstawić. Obraz Kościoła jest inny niż to próbujesz malować. I wreszcie definicja Kościoła jest zupełnie inna niż próbujesz go zdefiniować. Kościół ma oprócz “ciała” także “duszę”. Ty zaś skupiasz się na części jego ciała, nie biorąc pod uwagę nawet tego, że może mieć “duszę”. Kościoła nie da się ani zdefiniować ani objąć i ogranąć – pomimo jego historii, pomijając JEzusa Chrystusa Eucharystycznego mieszkającego w centrum tej wspólnoty.
Jeśli pominiesz Jego, nie zrozumiesz nic z rzeczywistości Kościoła oraz nie poznasz ani nie ujrzysz go takim jakim jest naprawdę. Kościół ma głęboką duchowość która być może nie była “topowa” we wszystkich jego okresach istnienia. Ale tę duchowość łatwo odkryć i mieć jej świadomość. Tylko, że Ty duchowość Kościoła “kastrujesz” i traktujesz jako coś spoza Kościoła. A więc popełniasz błąd w założeniu. Zakładasz, że ona nie istnieje w Kościele i nie przyjmujesz tego do wiadomości – tak jak nie przyjmujesz do wiadomośći, że Jan Paweł II był głową Koscioła, że wypowiadał się jako głowa Kościoła i jako głowa Kościoła dokonał aktu skruchy za błędy Kościoła. A przecież, tak siedzisz w historii Kościoła. Dlaczego więc “kastrujesz” z jego historii papieża i jego osiągnięcia.

Myślę, że chyba na tym zakończymy. Chyba, że coś chcesz dodać albo jeszcze widzisz jakąś “nić” do poruszenia. Natomiast te kwestie które poruszyliśmy chyba trzeba uznać za ustalone – jest to zarysowany protokół rozbieżności.

Dziękuję za wysoką kulturę dyskusji. Z przyjemnością pogadam także na inne tematy: duchowości, wolności z pogranicza metafizyki.

Pozdrawiam.

************************
Kopię tunel.. .


Niech żyje wolność i szacunek dla róznorodności! By: poldek34 (204 komentarzy) 25 styczeń, 2012 - 16:52
  • FOXX By: poldek34 (30.01.2012 - 20:40)
  • Poldku By: Foxx (30.01.2012 - 18:11)
  • Pino By: poldek34 (30.01.2012 - 15:35)
  • Foxx. C.D. By: poldek34 (30.01.2012 - 15:26)
  • Zaraz, moment By: Pino (30.01.2012 - 14:52)
  • Foxx By: poldek34 (30.01.2012 - 14:45)
  • Magio By: Foxx (30.01.2012 - 08:14)
  • Foxx By: goofina (29.01.2012 - 21:17)
  • @Foxx By: poldek34 (29.01.2012 - 18:26)
  • Oczywiście, że generalnie nie celowo, jednak... By: Foxx (29.01.2012 - 21:23)
  • Foxx By: poldek34 (28.01.2012 - 22:12)
  • Poldku By: Foxx (28.01.2012 - 22:06)
  • @Foxx By: poldek34 (28.01.2012 - 20:58)
  • Poldku By: Foxx (29.01.2012 - 21:37)
  • Foxx By: poldek34 (28.01.2012 - 17:53)
  • Poldku By: Foxx (28.01.2012 - 14:57)
  • Dorciu. By: poldek34 (28.01.2012 - 14:20)
  • Foxx By: poldek34 (28.01.2012 - 14:11)
  • Grześ By: poldek34 (28.01.2012 - 13:56)
  • Poldek By: dorciablee (28.01.2012 - 12:08)
  • Poldku By: Foxx (28.01.2012 - 08:28)
  • Poldku, By: tecumseh (27.01.2012 - 21:03)
  • Grześ By: poldek34 (27.01.2012 - 17:33)
  • @jotesz By: poldek34 (27.01.2012 - 17:09)
  • Joteszu, By: tecumseh (27.01.2012 - 15:49)
  • Poldku, By: tecumseh (27.01.2012 - 15:48)
  • Grześ By: poldek34 (27.01.2012 - 14:00)
  • Rzymsko-katolicki ateista By: chamopole (27.01.2012 - 13:56)
  • Foxx By: poldek34 (27.01.2012 - 13:50)
  • Poldku, By: tecumseh (27.01.2012 - 09:34)
  • Poldku By: Foxx (27.01.2012 - 09:12)
  • @Foxx By: poldek34 (26.01.2012 - 16:03)
  • Poldku By: Foxx (26.01.2012 - 10:32)
  • Grześ By: poldek34 (25.01.2012 - 21:53)
  • Hm, By: tecumseh (25.01.2012 - 17:34)