Jestem jednostką odporną i mało co mnie wzrusza, przyznaję. Ale przeczytałam właśnie coś bardziej obrzydliwego, niż przepis na szarlotkę American Pie.
Ostrzegam… długie i ohydne, że mózg staje:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,7271969,Jak_dobrze_gwalci...
Jakby mi ktoś tego Misia tak pod nos podsunął... w jedną rękę pieprz, w drugą krzemień chęciński, co mi robi za przycisk do papieru, bardziej morderczego oręża niestety nie posiadam.
Marynarko Wojenna Stanów Zjednoczonych, coś ty zmajstrowała. I nic, kurwa, nie można chujom zrobić.
Trochę tak, jak z Redwatchem, który też sobie siedzi na serwerze w USA i jest nie do ruszenia; ale sorry, szkodliwość tych dwóch witryn jest nieporównywalna. Dorosły aktywista może dostać w trąbę, albo wykosztować się na farbę do malowania drzwi, co jest bardzo przykre, natomiast dzieci… Co do cholery mają zrobić dzieci?
Nie ma na świecie koszmarniejszego bractwa. Dla takich natychmiast by się przydało uruchomić prawo talionu, kary mutylacyjne i odkurzyć całą resztę wstrętnej, reakcyjnej maszynerii. Bo co to jest właściwie, że jedyna nadzieja na sprawiedliwość spoczywa na mordercach w ZK?
Nie znam się na tym za bardzo, ale podobno pedofilia od zawsze jest zabawą elit i to, co jest ujawniane i trafia do pierdla, stanowi tylko czubek góry lodowej. Jak ma się pieniądze i władzę, można wszystko i normalniejsze zabawy zaczynają nudzić. Boże, człowiek to jednak jest bydlęciem zdegenerowanym.
Taki Polański, to przy tych popierdoleńcach wychodzi na niewinny płatek róży. Samantha miała trzynaście lat, a nie na przykład sześć... Jezu Chryste. Przy czytaniu dyskusji odpadłam szybciutko. Zastanawiałam się, czy nie wrzucić jakiegoś cytatu, ale rezygnuję. Po chuj macie zwracać kolację.
„Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę”.
komentarze
Pino,
w artykule jest zdanie Starowicza, zastanowiło mnie, że niektórzy takie posty mogą zmyślać (częśc tam piszących)
Zastanawiam się jak trzeba byc też zrytym, by o takich rzeczach pisać, jakieś totalnie paranoiczne to jest.
A jeśli opisywane są prawdziwe przypadki (a pewnie są), to już w ogóle masakra.
Wiesz, co jeszcze jest wkurwiające, (choć to inna sprawa ), przy okazji tej afery z Polańskim niektórzy go bronili tak, jakby chcieli bronić pedofilii.
Takie tony tam bywały u tych jego obrońców, artystów.
A i myślę, że wcale nie elit, nie tylko, to chyba jest cos takiego, co w jakimś procencie/promili ludzi tkwi.
Demon?
Był taki odcinek “Gotowych na wszystko” w 3 serii,, właściwie kilka odcinków, który pokazywał przejmująco jak na serial pedofilii zagadnienie.
Pozdrawiam.
grześ -- 20.11.2009 - 00:31Grzesiu,
część niestety na pewno jest prawdziwa. A podejrzewam, że większość, aż tylu mitomanów po świecie nie chodzi.
Oglądałeś Dogville? To jest na inny temat, ale doskonale pokazuje, że czasem jedyną sprawiedliwością jest pastylka ołowiana. Jak mi Bóg miły, nie zawahałabym się – i zabicie takiego człowieka byłoby właśnie dla niego aktem miłosierdzia.
Co do Polańskiego, to sprawa jest zawiła. Po pierwsze, uważam, że popełnił czyn naganny, ale nie ohydny, między nim, a tymi (...) jest jednak przepaść.
Po drugie, to ściganie po latach wygląda na farsę, prawdopodobnie jakiś młody, ambitny prokurator postanowił zyskać sławę. Po trzecie – apele były żenujące, rekord świata pobił Seweryn Blumsztajn: http://wyborcza.pl/1,76842,7093662,O_pokore_wobec_talentu_apeluje.html
Pewnie, że to się rozkłada statystycznie, ale oprócz skłonności jest jeszcze coś takiego, jak moda środowiskowa. No i przysłowiowy pan Henio (przepraszam Henryków!) wpadnie na policyjnej prowokacji, a co zrobisz takim, którzy są właściwie nietykalni… Ale, jak zaznaczyłam, nie znam się na tym, tylko dywaguję.
Zdesperowanych nie oglądałam, ja jestem House fraction…
Pozdrawiam
Pino
Brak słów… Zło w czystej postaci tak wygląda właśnie.
Wyobrażam jak się cieszą, kiedy czytają o bezsilności policji…
Przeczytałam wypowiedzi z forum…
Zawsze jak mi się wydaje, że usłyszałam już wszystkie przerażające historie, pojawia się coś, co wprawia mnie w osłupienie i odkrywa nowe pokłady ludzkiej nikczemności.
Kiedy zaczynałam pracę mówiłam, że jest tylko jedna grupa ludzi, z którymi nigdy nie będę mogła pracować na żadnej płaszczyźnie i w żaden sposób – pedofile.
Gretchen -- 20.11.2009 - 02:27Nic się nie zmieniło.
no to teraz wezmą sie za bogu ducha winnego TOR-a
nóż może służyć do krojenia chleba ale tym samym nożem można zabić staruszkę
nie wiem ale mam nadzieję że te gadki to fake … :|
Docent Stopczyk -- 20.11.2009 - 08:24__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos
Nie, no fakt, wiadomo, że
tych z elity trudniej dorwać, fakt.
Mnie jeszcze uderzyło jak w tych wypowiedziach gdzieś ktoś napisał o Samsonie “jeden z naszych” z aprobatą.
A co do Polańskiego, oj, nie BLumstein pobił rekord świata, Zanussi i Stalińska jak to się mówi dali do pieca chyba bardziej.
pzdr
grześ -- 20.11.2009 - 08:58Gretchen,
ech, szkoda, że człowiek jest tak źle skonstruowany, ma te syndromy sztokholmskie, traumy i inne bajery, bo przecież większość ofiar dorasta… no w tej sprawie włącza mi się ewidentnie nicponiowy tryb myślenia, jedyna płaszczyzna pracy to gaszone wapno ;)
Docent – też racja. Ale co w momencie, gdy facet pisze tak: “Czy śmieszy was tak samo jak mnie, że Polska ma jedną z najostrzejszych ustaw przeciwko pedofilii i pornografii dziecięcej a my sobie na tym forum jak gdyby nigdy nic gadamy o tych sprawach, wymieniamy filmami, linkami do filmów, propagujemy pedofilię, sugerujemy w jaki sposób zdobywać dzieci, generalnie łamiemy tę ustawę po całości a wszyscy nam mogą skoczyć? Fakt ten wzbudza we mnie wielką wesołość. A będzie nas coraz więcej, ponieważ ludzie na poważnie zainteresowani tematyką pedo i tak tutaj trafią”? Rozumiem potrzebę anonimowości, nie życzę sobie chińskiej wersji internetu – ale z drugiej strony, mi na przykład wisi, czy jakieś służby monitorują mą aktywność, bo nie robię nic nielegalnego.
Grześ – możliwe, wszystkiego nie śledziłam…
pozdrawiam
Pino
Większość ofiar dorasta, a te historie w nich się nie kończą, już nie mówiąc o konsekwencjach i spustoszeniach jakie czyni to w ich dorosłym życiu.
Część z nich trafia do lekarzy, psychoterapeutów i niekiedy udaje się, po wielu latach od tych doświadczeń, a czasem kilku kolejnych latach ich ciężkiej pracy terapeutycznej zamknąć ten etap.
Niektórzy jednak nie są w stanie przekroczyć bariery poczucia winy i wstydu…
Niektórzy, jako dorośli, stają się ofiarami kolejnych odsłon przemocy seksualnej…
I to się toczy dziesiątkami lat w głowach i sercach ofiar pedofili.
Tymczasem pedofile znaleźli miejsce dla siebie, gdzie bezkarnie, arogancko i… radośnie wymieniają się doświadczeniami, udzielają sobie porad, a nawet użalą się nad sobą jakimi są niedobrymi ludźmi.
Do tego jeszcze tak teoretycznie to każdy powie, że to wstrętne, ale jak przyjdzie do konkretnych ludzi to natychmiast znajdą się oddani obrońcy, bo to taki dobry generalnie człowiek, znany twórca, to było wiele lat temu, błędy młodości, on nie mógłby tego zrobić, dzieci kłamią, to niemożliwe, a na koniec, że wolność internetu jest ważna.
Niedobrze mi się robi.
Gretchen -- 20.11.2009 - 12:52Amen,
bo cóż mogę dodać.
Grubo szyta ta manipulacja emocjami
A Wasze reakcje oczywiście modelowe, zgodnie z oczekiwaniami nadawcy fali (niekoniecznie meksykańskiej).
Zadaliście sobie pytanie jaki może być sens tego, że temat/problem powraca w mediach?
Może policjanci zamiast ścigać tych zwyrodnialców postanowili wyżalić się publicznie? Biedactwa nie radzące sobie w swojej policyjnej pracy? No bez przesady!
Czy publikacja tych świństw pomaga zwalczyć problem? W jaki sposób? Za pomocą twierdzeń, że nic się nie da zrobić?
Sorry, ale dla mnie nagłaśnianie medialnie problemu w takim stylu, podparte demonstracyjną bezradnością i obfitym cytowaniem zboczeńców to jest de facto promocja przestępczości.
No i te oczywiste kłamstwa na samym początku, że niby w sieci TOR to wszystko się ukrywa/rezyduje, piszą tam wyraźnie: w ogólnoświatowej sieci TOR wypełnionej po brzegi dziecięcą pornografią, dalej na forum w sieci TOR, i dalej Forum działa w ramach sieci TOR itd. itd.
Nie sądzę, by autorzy tekstu byli aż tak niedouczeni. To jest zakamuflowany atak na technologię, która przeszkadza władzom/służbom w kontrolowaniu i reglamentowaniu sieci.
Przypomnę tylko, że gdy ostatnim razem na forum UE wypłynęła sprawa nowego prawa do kontrolowania i odcinania dostępu do sieci bez wyroku sądu, podbudową medialną była seria artykułów, także w GW, o tym, jak to większość Internautów kradnie mp3. A miliony w iTunes to pewnie krasnoludki zostawiają.
Krótko mówiąc, uważam że dajecie się manipulować poprzez emocje/słuszny gniew itd.
s e r g i u s z -- 20.11.2009 - 15:10Serg, nieuwaznie komenty czytasz,
tego TOR-a to Docent bronił, ja nawet nie wiem, co to jest więc się słowem nie wypowiedziałem o tym narzędziu.
A zgodzę się z tobą , też mi się trochę wydawało dziwne publikowanie tych wypowiedzi, tak troche nie wiadomo po co.
pzdr
grześ -- 20.11.2009 - 20:53Sergiusz,
1) jest to możliwe
2) zbastuj proszę z tymi manipulacjami
3) z dwojga złego wolę ograniczenia wolności internetu
4) pozdrawiam
Grzesiu,
tak się składa, że przeczytałem z uwagą wszystkie komentarze, i nie tylko. Mój komentarz nawiązuje do komentarza Docenta, co raczej na pierwszy rzut oka widać, więc nie jest do niego adresowany. Tak mi się w każdym razie wydaje, ale może, zupełnie jak Igła, prawda, wiesz lepiej co kto czyta uważnie, a czego nie ;-)
Pozdro.
s e r g i u s z -- 20.11.2009 - 21:03Pino,
no sorry, dlaczego mam zbastować gdy wyraźnie widzę chamską dziennikarską manipulację i robienie niezdrowej sensacji w takim ujęciu, w taki sposób jak zostało to zrobione?
Ty na serio dajesz się nabrać na takie “alternatywy”, na ograniczanie Internetu, jako receptę na to zło?
s e r g i u s z -- 20.11.2009 - 21:09Nie,
ja widzę dziennikarską manipulację jako problem cokolwiek poboczny… No chyba, że to ściema i żadnego takiego forum w sieci nie ma
I jak zaznaczyłam, ograniczanie Internetu jako takiego, bynajmniej mi się nie uśmiecha, więc kto tu manipuluje? ;-)
Mówisz, że GW na tego TOR-a (o którym pierwszy raz w życiu usłyszałam) cięte tak samo jak na naszą klasę?
Pino,
heh, skuteczność tej manipulacji polega na użyciu odpowiednio ciężkiego kalibru, który startuje ludzi do emocjonalnej jazdy, dzięki czemu zaczynają powtarzać prawdziwe główne tezy tekstu, czyli to, że ten cały Internet trza jednak wziąć za mordę, bo tam Panie, szatan osobiście siedzi i samo zło, samo zło, sto milionów złodziei muzyki, a do tego zboczeńcy po brzegi i w ogóle.
Te pedofilskie fora są w sieci, ale nie w sieci TOR! Tylko na zwykłych serwerach. TOR jest jedynie rodzajem “modemu”, za pomocą którego można łączyć się z netem w taki sposób, że administrator strony, którą odwiedzasz, a nawet operator dostępowy nie mogą za bardzo człowieka namierzyć, i jak każda inna technologia jest wykorzystywany do rzeczy złych i dobrych.
GW wspiera zamordyzm europejski, wspiera swoimi tekstami “sponsorowanymi” na takie okazje pomysły eurokratów na wzięcie netu za mordę.
Jak zawsze, potrzebne są wystarczająco nośne propagandowo argumenty. Argument o powszechnym złodziejstwie mptrójek nie wypalił ostatnio, to trzeba użyć większego kalibru.
Ale mogliby się trochę postarać. Ta manipulacja jest beznadziejna w swej finezji.
s e r g i u s z -- 20.11.2009 - 21:31Co to jest TOR i dlaczego żadna władza go nie lubi
http://www.torproject.org/
s e r g i u s z -- 20.11.2009 - 21:29Sergiusz,
rany boskie, mogę się zgodzić, tylko nie ustawiaj mnie w jakimś szeregu, gdzie mnie nikt nie widział, bo to nudne
A że w necie mieści się idiotyzm większy od Wszechświata, to swoją drogą prawda :P I że problemu nie ma co porównywać z mp3, tak samo
Dzięki za wyjaśnienia co do TOR-u
I tak bym się cieszyła, jakby każdego z tych misiaczków namierzono i w majestacie europejskiego zamordyzmu zrobiono im z dupy jesień średniowiecza :> Nie ma to jednak nic wspólnego z kneblowaniem internetu jako takim. Nie orientuję się, czy rzeczywiście są takie zamysły, jeśli nawet, bardziej będzie to problem Kuby, Chin, Korei niż nas samych. Choć oczywiście ja to z tych pijących piwo, nie no, pornoli akurat nie oglądam :) W każdym razie net nie służy mi do żadnych tajemno-spiskowych i potencjalnie wywrotowych celów
Beznadziejne w swej finezji manipulacje to ma gazeta w związku z naszą klasą :P
Fuck, Polonia strzeliła…
Pani Pino!
Pan Sergiusz ma 100% racji. Natomiast obawiam się, że Pani tej racji nie ma, w sprawie dziennikarskiej manipulacji. (W sprawie pedofilii zmieniłbym tylko karę – powinna być taka sama jak za gwałt, czyli kastracja.)
Bruksela marzy o założeniu kagańca na internet. Jak każda władza socjalistyczna, biurokraci brukselscy wierzą, że wiedzą lepiej od ludzi, co jest dla nich dobre, a internet pozwala weryfikować to twierdzenie. Do utrzymania ich władzy potrzebny jest monopol na informację i temu ma służyć blokada internetu.
Co do niemożliwości namierzenia pedofili korzystających z technologii TOR, to jest to bajka, w którą ci pedofile powinni wierzyć. Im pewniej się będą czuli, tym łatwiej policja będzie mogła ich zgarnąć. Przecież to jasne jak słońce.
Natomiast wybór „ograniczenie wolności i poczucie bezpieczeństwa” czy „wolność i ryzyko” jest o tyle zwodniczy, że zło i ryzyko istnieją zawsze, zaś ograniczenie wolności niczego w tej dziedzinie nie zmienia (czasem zwiększa zagrożenie). Wybór ograniczenia wolności jest typowym błędem ludzi. To tak jak posyłanie kuponu totolotka. Szansa na wygraną żadna, a wydatek pewny. :)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 21.11.2009 - 08:38Ona jest wszędzie
Oto zamordyzm pełną gębą
Wcale nie trzeba być terrorystą, wystarczy krytycznie wypowiadać się o machlojkach nawet lokalnej władzy, żeby znaleźć się na celowniku “państwa prawa”. TOR dość skutecznie utrudniłby namierzenie tych 30 osób, które ostro krytykowały prezydenta Szczecina Piotra Krzystka (PO).
http://www.rp.pl/artykul/2,395110_Scigani_za_krytyke_w_sieci.html
Komentarze o prezydencie pojawiły się wiosną w związku z finałem tzw. afery mieszkaniowej, w którą Krzystek był uwikłany (wyrok sądowy zmusił go do oddania 170-metrowego mieszkania komunalnego, które w 2000 r. bezprawnie otrzymał, a potem za grosze wykupił na własność).
Prezydent Szczecina w zawiadomieniu do prokuratury cytował wpisy: “kompletny gamoń”, “zakłamany drań i oszust”, “łgarz” czy “nędzny złodziejaszek”.
- Skorzystałem z prawa do obrony własnego imienia – tłumaczy “Rz” Krzystek. – Jest to również mój głos w dyskusji o granicach wolności słowa w Internecie – zaznacza.
Czyż nie bezczelny z niego gamoń i dupek?
Problem w tym, że policja namierza ludzi, pośrednio na zlecenie drobnego politycznego cwaniaczka, który jako osoba publiczna musi liczyć się z przyjmowaniem na klatę także niecenzuralnych wyzwisk, a nie biegać do mamusi policji na skargę, bo oni mnie bijom!.
To tyle w sprawie TOR-a.
s e r g i u s z -- 21.11.2009 - 11:40Okej,
tylko, czy rzeczywiście tak trudno wymierzyć tę granicę?
Wyzywanie od gamoni i dupków – proszę uprzejmie, pedofilskie fora – ekhm. Jebać TOR, czy nie TOR, Docent ma rację z tym nożem, co może służyć do krojenia chleba i do dźgania. Intencje GW naprawdę mało mnie obchodzą w temacie tego wpisu.
Btw, ja tam czuję się wolnym człowiekiem, niezależnie od zasięgu internetu ;)
Pino,
ale o czym Ty, za przeproszeniem, nadajesz?
Przecież rzecz w tym, że w interesie każdej władzy, która boi się o swoją dupę (pardą), bo robi (robiła) mniejsze i większe przekręciki, jest ustawienie tej granicy tak, żeby było jak w Folwarku Zwierzęcym.
Optymalne z punktu widzenia władzy jest wzięcie wszystkich pod but, a jeśli przy okazji dałoby się tak zrobić, żeby wzięci pod but żyli w błogim złudzeniu, że są wolnymi ludźmi w demokratycznym kraju, no to już szczyt marzeń, idylla, prawda.
Jeszcze trochę więcej kamer, trochę więcej kart płatniczych zamiast gotówki, trochę więcej telefonów z GPS-em, i wolność, także wolność słowa jak bajeczka.
s e r g i u s z -- 21.11.2009 - 11:56No cóż,
póki moje złudzenie będzie komfortowe (ignorancja to rozkosz, jak powiedział Cypher zajadając steka), to mam to w dupie (pardą), będzie źle, to przyłączę się do waszej rewolucji :P
Panie Sergiuszu!
Tak jak pisałem, większość ludzi łapie się na bezpieczeństwo w zamian za wolność. To, że dostają złudę bezpieczeństwa, w zamian za realną utratę wolności, to już zupełnie inna sprawa.
Problemem jest to, że dupki (pardon) pozbawiające nas wolności działają konsekwentnie, sami nie wiedząc, że w każdej chwili mogą znaleźć się na celowniku władzuni. Natomiast normalni ludzie nie odczuwają utraty wolności jako czegoś strasznego. Normalni ludzie maja psychikę niewolnika i jest im z tym dobrze. Takim ludziom nie wytłumaczy się, że NFZ to złodziejstwo, nawet gdy codziennie widzą niemoc tej instytucji w zapewnieniu wszystkim niezbędnej opieki zdrowotnej. Co z tego, że to właśnie hasło o „równym i powszechnym dostępie do świadczeń zdrowotnych” jest naczelnym argumentem tych, którzy nas grabią na „składkę zdrowotną”?
Ludzie nie otrafią kojarzyć podstawowych informacji, a co dopiero tak subtelnych zależności jak grabienie wszystkich i niewydolność systemu!
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 21.11.2009 - 15:23Lotne brygady
w dzień i w nocy
MarekPl -- 21.11.2009 - 22:31bez odwołania
głowa turla się po bruku
wyciąć w pień
wybić do ostatniego
__________________________________________
mnie już nic nie przeraża tak bardzo
wzrusza mnie płacz skrzywdzonego dziecka
i bezsilność złamanego człowieka.
@All
W powyższej kwestii zgadzam się z Sergiuszem.
Przy całkowitej dezaprobacie wobec pedofilii uważam, że mamy tu do czynienia z jakąś formą kampanii przeciwko anonimowości w Internecie i pedofile są przywołani jako wygodny “wróg publiczny”, który jest na tyle wstrętny, że można nim na tyle rozwcieczyć publikę, że ta zgodzi się zakazać działaności serwisów anonimizujących, co będzie dla służb wygodne w ogóle. Maciejowski, słuszie napisał, że “większość ludzi łapie się na bezpieczeństwo w zamian za wolność”. W ostatnich latach politycy i media coraz intensywniej wymyślają fałszywe, coraz bardziej wydumane zagrożenia, które potem “z cała determinacją” zwalczają – na ogół kosztem szeroko rozumianych wolności demokratycznych. Tymczasem – pokazuje to świetnie sprawa Olewnika czy przykład litewski (sprawa Drasiusa Kedysa) – patologia wcale nie potrzebuje ukrywać się za tajnymi szyframi i anonimizującymi serwerami. Prawdziwa patologia najlepiej czuje się właśnie w długim cieniu władzy, kiedy chociaż dowody winy leżą pod ręką, odpowiednie służby jakoś nie chcą się nad nimi pochylić.
Zbigniew P. Szczęsny -- 22.11.2009 - 21:44hasło do google
VPN
Docent Stopczyk -- 22.11.2009 - 22:37__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos