Pan Sergiusz ma 100% racji. Natomiast obawiam się, że Pani tej racji nie ma, w sprawie dziennikarskiej manipulacji. (W sprawie pedofilii zmieniłbym tylko karę – powinna być taka sama jak za gwałt, czyli kastracja.)
Bruksela marzy o założeniu kagańca na internet. Jak każda władza socjalistyczna, biurokraci brukselscy wierzą, że wiedzą lepiej od ludzi, co jest dla nich dobre, a internet pozwala weryfikować to twierdzenie. Do utrzymania ich władzy potrzebny jest monopol na informację i temu ma służyć blokada internetu.
Co do niemożliwości namierzenia pedofili korzystających z technologii TOR, to jest to bajka, w którą ci pedofile powinni wierzyć. Im pewniej się będą czuli, tym łatwiej policja będzie mogła ich zgarnąć. Przecież to jasne jak słońce.
Natomiast wybór „ograniczenie wolności i poczucie bezpieczeństwa” czy „wolność i ryzyko” jest o tyle zwodniczy, że zło i ryzyko istnieją zawsze, zaś ograniczenie wolności niczego w tej dziedzinie nie zmienia (czasem zwiększa zagrożenie). Wybór ograniczenia wolności jest typowym błędem ludzi. To tak jak posyłanie kuponu totolotka. Szansa na wygraną żadna, a wydatek pewny. :)
Pani Pino!
Pan Sergiusz ma 100% racji. Natomiast obawiam się, że Pani tej racji nie ma, w sprawie dziennikarskiej manipulacji. (W sprawie pedofilii zmieniłbym tylko karę – powinna być taka sama jak za gwałt, czyli kastracja.)
Bruksela marzy o założeniu kagańca na internet. Jak każda władza socjalistyczna, biurokraci brukselscy wierzą, że wiedzą lepiej od ludzi, co jest dla nich dobre, a internet pozwala weryfikować to twierdzenie. Do utrzymania ich władzy potrzebny jest monopol na informację i temu ma służyć blokada internetu.
Co do niemożliwości namierzenia pedofili korzystających z technologii TOR, to jest to bajka, w którą ci pedofile powinni wierzyć. Im pewniej się będą czuli, tym łatwiej policja będzie mogła ich zgarnąć. Przecież to jasne jak słońce.
Natomiast wybór „ograniczenie wolności i poczucie bezpieczeństwa” czy „wolność i ryzyko” jest o tyle zwodniczy, że zło i ryzyko istnieją zawsze, zaś ograniczenie wolności niczego w tej dziedzinie nie zmienia (czasem zwiększa zagrożenie). Wybór ograniczenia wolności jest typowym błędem ludzi. To tak jak posyłanie kuponu totolotka. Szansa na wygraną żadna, a wydatek pewny. :)
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 21.11.2009 - 08:38