że szisza na którą poszła Sosna vel Ananas to jest jednak shish kebab.
Czyli po prostu mielone, jak by nie patrzeć.
Uwaga na marginesie:
Chwilowo czuję się jak uczestnik rekonstrukcji historycznej z pierwszej połowy 2008 roku.
Fajne, ale wiadomo, że to dykta, klej i styropian…
Mam niejasne podejrzenie
że szisza na którą poszła Sosna vel Ananas to jest jednak shish kebab.
Czyli po prostu mielone, jak by nie patrzeć.
Uwaga na marginesie:
merlot -- 15.11.2009 - 22:11Chwilowo czuję się jak uczestnik rekonstrukcji historycznej z pierwszej połowy 2008 roku.
Fajne, ale wiadomo, że to dykta, klej i styropian…