A ja powiem wprost: mam te obchody, podobnie jak całą ichniejszą martyrologię, w głębokim poważaniu. Powiem więcej: dalej będę ćwiczył “wdupiemanie” dopóki nie zapanuje tu jako-taka pojęciowa symetria. Nie może być tak, że ubecy czy kapusie pochodzenia żydowskiego uznawani są za bezpaństwowców, a ja – jako Polak – w kółko mam się kajać za mendy, które pomagały mordować Żydów (choć sam w życiu nikogo nie prześladowałem z uwagi na religię, rasę czy długość nosa pomnożoną przez obwód czaszki). Mam po prostu i najzwyczajniej w świecie dość.
@Zbigniew P. Szczęsny
A ja powiem wprost: mam te obchody, podobnie jak całą ichniejszą martyrologię, w głębokim poważaniu. Powiem więcej: dalej będę ćwiczył “wdupiemanie” dopóki nie zapanuje tu jako-taka pojęciowa symetria. Nie może być tak, że ubecy czy kapusie pochodzenia żydowskiego uznawani są za bezpaństwowców, a ja – jako Polak – w kółko mam się kajać za mendy, które pomagały mordować Żydów (choć sam w życiu nikogo nie prześladowałem z uwagi na religię, rasę czy długość nosa pomnożoną przez obwód czaszki). Mam po prostu i najzwyczajniej w świecie dość.
Banan -- 13.07.2009 - 09:56