Wirusy to forma przejściowa między Śmiercią a Życiem.
Martwa struktura, która, funkcjonalnie, stwarza pozór Życia.
Niby-Życie.
Funkcjonalność Niby-Życia Wirusów sprowadza się do namnażania.
Jedyną drogą namnażania się Wirusów jest zatruwanie Życia.
Infekują Życie na miliony sposobów, bo same potrafią się zmienić miliony razy.
Ich zmienność jest jednakże tylko surogatem ewolucji.
Biały, czerwony, czarny czy zielony płaszczyk na manekinie nie zmieni struktury tegoż manekina. Nie sprawi, że manekin stanie się doskonalszy. Nie spowoduje, że manekin ożyje.
Niby-Życie Wirusów w ten sam sposób stwarza pozory ewolucyjnej zmiany.
Będą udawać sympatię, empatię, troskę.
Będą udawać wiarę, nieść fałszywą nadzieję, przywdziewać maskę miłości.
Będą udawać Życie.
Nic innego nie potrafią.
Nigdy nie potrafiły.
I nigdy nie będą.
Nigdy też nie pokonają Życia, bo to Ono ustala warunki i wyznacza granice.
Wirusom też.
Gretchen
Wirusy to forma przejściowa między Śmiercią a Życiem.
Martwa struktura, która, funkcjonalnie, stwarza pozór Życia.
Niby-Życie.
Funkcjonalność Niby-Życia Wirusów sprowadza się do namnażania.
Jedyną drogą namnażania się Wirusów jest zatruwanie Życia.
Infekują Życie na miliony sposobów, bo same potrafią się zmienić miliony razy.
Ich zmienność jest jednakże tylko surogatem ewolucji.
Biały, czerwony, czarny czy zielony płaszczyk na manekinie nie zmieni struktury tegoż manekina. Nie sprawi, że manekin stanie się doskonalszy. Nie spowoduje, że manekin ożyje.
Niby-Życie Wirusów w ten sam sposób stwarza pozory ewolucyjnej zmiany.
Będą udawać sympatię, empatię, troskę.
Będą udawać wiarę, nieść fałszywą nadzieję, przywdziewać maskę miłości.
Będą udawać Życie.
Nic innego nie potrafią.
Nigdy nie potrafiły.
I nigdy nie będą.
Nigdy też nie pokonają Życia, bo to Ono ustala warunki i wyznacza granice.
Magia -- 10.05.2009 - 11:53Wirusom też.