No przyszło niespodziewanie. I zostawiło kupę – to akurat było więcej niż spodziewane.
Gumiaki, rękawiczki i szczotka na długim kiju zrobiły swoje. Szlam spłynął gdzie jego miejsce – do ścieku, nie brudząc nikogo.
No.
Mad
No przyszło niespodziewanie. I zostawiło kupę – to akurat było więcej niż spodziewane.
Gumiaki, rękawiczki i szczotka na długim kiju zrobiły swoje. Szlam spłynął gdzie jego miejsce – do ścieku, nie brudząc nikogo.
No.
Magia -- 22.01.2009 - 20:44