Nadejszła wiekopomna chwila? – jak najbardziej. Ale opóźnienie? W żadnym wypadku. To nie jest pociąg odjeżdżający o godzinie 15:10 do Yumy. :)
Tu i teraz będzie inaczej. Nie będę rozmawiać z tymi wymienionymi w didaskaliach.
Niby po co? Młóckę cepem zachowuję dla owsa, na ciężkie czasy. Konie są mi bliższe niż to stado czerwono-brunatnych idiotów. Szkoda czasu i atłasu. Natura sama ich zweryfikuje. Wkrótce.
Jasne, że czyniłaś wyjątki. Bardzo dobrze, słusznie i sprawiedliwie. Zdarzyło się jednak, że nabyłam w sobie tyle pokory i odwagi żeby przyjść do Ciebie i przeprosić za całe zło, które Ci niesłusznie wyrządziłam. A Ty mi wybaczyłaś.
Jeśli zdarzy się, że ktokolwiek z pomienionych w didaskaliach nabędzie tyleż samo pokory, przyzna się do błędu i żałując przeprosi – wybaczę. Ale chyba bredzę o niemożliwym…
Ja się nie dziwię przyrostowi osób generujących agresywne wypowiedzi. Niewielu stać na sprzeciw wobec poglądów kolegi/koleżanki, z którymi obaliło się niejedną flaszkę. Wielu zaś zareaguje zgodnie z wytycznymi. Pospieszy z bratnią/siostrzaną pomocą. Choćby w najbardziej obrzydliwej sprawie. Jak napisałaś:
Nasi obrażają – dobrze.
Naszych obrażają – źle.
Zauważyłaś, że nikt z obrońców Pino “nie pamiętał” zdania o Żydach, jako najwspanialszych faszystach świata? Adwokaci polecieli na łatwiznę – arabską dzicz.
A ja usiłuję sobie wyobrazić na przykład Borsuka, jako tego najwspanialszego żydowskiego faszystę i nijak mi to nie wychodzi.
Za chęć prenumeraty dziękuję w imieniu własnym i Upitupi.
Dołożymy wszelkich starań, by oczekiwaniom stało się zadość.
Będę pisać najlepiej jak umiem, czyli pitu-pitu.
Gretchen
Nadejszła wiekopomna chwila? – jak najbardziej. Ale opóźnienie? W żadnym wypadku. To nie jest pociąg odjeżdżający o godzinie 15:10 do Yumy. :)
Tu i teraz będzie inaczej. Nie będę rozmawiać z tymi wymienionymi w didaskaliach.
Niby po co? Młóckę cepem zachowuję dla owsa, na ciężkie czasy. Konie są mi bliższe niż to stado czerwono-brunatnych idiotów. Szkoda czasu i atłasu. Natura sama ich zweryfikuje. Wkrótce.
Jasne, że czyniłaś wyjątki. Bardzo dobrze, słusznie i sprawiedliwie. Zdarzyło się jednak, że nabyłam w sobie tyle pokory i odwagi żeby przyjść do Ciebie i przeprosić za całe zło, które Ci niesłusznie wyrządziłam. A Ty mi wybaczyłaś.
Jeśli zdarzy się, że ktokolwiek z pomienionych w didaskaliach nabędzie tyleż samo pokory, przyzna się do błędu i żałując przeprosi – wybaczę. Ale chyba bredzę o niemożliwym…
Ja się nie dziwię przyrostowi osób generujących agresywne wypowiedzi. Niewielu stać na sprzeciw wobec poglądów kolegi/koleżanki, z którymi obaliło się niejedną flaszkę. Wielu zaś zareaguje zgodnie z wytycznymi. Pospieszy z bratnią/siostrzaną pomocą. Choćby w najbardziej obrzydliwej sprawie. Jak napisałaś:
Nasi obrażają – dobrze.
Naszych obrażają – źle.
Zauważyłaś, że nikt z obrońców Pino “nie pamiętał” zdania o Żydach, jako najwspanialszych faszystach świata? Adwokaci polecieli na łatwiznę – arabską dzicz.
A ja usiłuję sobie wyobrazić na przykład Borsuka, jako tego najwspanialszego żydowskiego faszystę i nijak mi to nie wychodzi.
Za chęć prenumeraty dziękuję w imieniu własnym i Upitupi.
Dołożymy wszelkich starań, by oczekiwaniom stało się zadość.
Będę pisać najlepiej jak umiem, czyli pitu-pitu.
Pozdrawiam ciepło.
Magia -- 21.01.2009 - 00:51