Panie Piotrze!

Panie Piotrze!

piotreksaj

Wysyłanie za granicę ma sens gdyż jest to spotkanie z nową jakością edukacyjną. Poznanie jak może wyglądać szkoła, jak można nauczać różnych przedmiotów. Ta świadomość może będzie pomocna aby naciskać ku pewnym zmianom w naszych szkołach.

Był Pan w tej zagranicznej szkole? Bo ja właśnie „studiuję” w Dundee College, więc wiem jakie są priorytety. Wszystko sprowadza się do zdania egzaminu. Zrozumienie zagadnień jest niezbędne tylko wtedy, gdy egzamin tego wymaga!

Co do długości poszczególnych etapów szkolnych to uważam to za sprawę trzeciorzędną. Jedynie skróciłbym okres nauki na poziomie podstawowym, a wydłużyłbym okres nauki gdy uczeń sam dobiera sobie zestaw przedmiotów, którymi jest zainteresowany (j. ojczysty, j. obcy i matematyka obowiązkowe na każdym etapie i dotyczące zarówno tzw humanę jak i ścisłowców)

Podział 4-4-4 był obecny w czasach prl-u i przetrwał do reformy Jerzego Buzka (Młodsze klasy podstawówki, starsze klasy podstawówki, liceum). Stare, całkiem dobre programy dopasowane były do tego systemu i funkcjonowały. Proszę porozmawiać z nauczycielami z liceów.

Gdy na czwartym roku mogłem wybrać sobie część przedmiotów natychmiast odpuściłem sobie całą defektologię i kliniczną. Teraz (20 lat po dyplomie) wiem, że to był błąd. Uczeń wie, co go interesuje, a nie, co mu się przyda.

Pozdrawiam


Matura. Koniec polskiego inteligenta? By: piotreksaj (30 komentarzy) 9 styczeń, 2009 - 14:51