Teraz jest pora deszczowa i jak mówią miejscowi to nie to samo, ale dla mnie i tak aż nadto.
Przypomniałeś mi moje wakacje na Lazurowym Wybrzeżu. Mieszkaliśmy wtedy na kempingu poleconym przez przyjaciela. Zachwalał, że namiot łatwo rozbić i do tego jeszcze są takie wydzielone miejsca na każdy, żeby ludzie sobie na głowach nie siedzieli.
Idąc za światłą poradą dotarliśmy tam.
O ile łatwo jest rozbić namiot na skale… O ile te miejsca, to tylko jedno takie miejsce…
I jeszcze wieczorami szczury po drzewach chodziły. Najpierw myślałam, że to koty ale nie, jednak i bez cienia wątpliwości to były szczury.
Rafał
Pięknie, nie da się zaprzeczyć.
Teraz jest pora deszczowa i jak mówią miejscowi to nie to samo, ale dla mnie i tak aż nadto.
Przypomniałeś mi moje wakacje na Lazurowym Wybrzeżu. Mieszkaliśmy wtedy na kempingu poleconym przez przyjaciela. Zachwalał, że namiot łatwo rozbić i do tego jeszcze są takie wydzielone miejsca na każdy, żeby ludzie sobie na głowach nie siedzieli.
Idąc za światłą poradą dotarliśmy tam.
O ile łatwo jest rozbić namiot na skale… O ile te miejsca, to tylko jedno takie miejsce…
I jeszcze wieczorami szczury po drzewach chodziły. Najpierw myślałam, że to koty ale nie, jednak i bez cienia wątpliwości to były szczury.
Pozdrowienia jak zawsze.
Gretchen -- 12.12.2008 - 03:42