po oświadczeniu Szwedow, ze Grippenem należy latac ostroznie i unikac przeciazen, jakos stracilem szacunek dla tego samolotu, choc bylem jego goracym oredownikiem w starciu z F-16. Z tej grupy samolotow wolalbym Dassault Rafale albo Eurofightera – zwlaszcza ze sa samolotami dwusilnikowymi. majac jednak na uwadze placz niemcow po utracie MiG-29 (sa juz nasze), zastanawiam sie dlaczego nie zebraliśmy z reszty demoludow ichnich Mig’ow. Mozna bylo zalatwic licencyjna produkcje, samolot doskonaly, oblatany, znany, prosty. Doskonaly kompromis pomiedzy F-16 a F/A-18. Należy pamietac, ze platowiec to jedynie nosnik uzbrojenia, wiec bez problemu moznaby go dostosowac do rakiet NATO. Lotnictwo szturmowe jeszcze dlugo dlugo latac bedzie na SU-22. Widzialem w akcji na wlasne oczeta. Dogadac tez mona bylo kwestie helikopterow (doskonale niszczyciele czolgow) – Mi-24 Hind to nadal klasa sama dla siebie.
co do czolgow – to Merkava, nawet wersji mk IV jest dość specyficznym czolgiem: silnik z przodu, przedzial bojowy do ewakuacji piechoty… to takie hybrydowe polaczenie transportera opancerzonego z czolgiem (w uproszczeniu). jak pokazaly walki w libanie w 2006 – okazal sie mocno podatny na ogien ATGM, zwlaszcza AT14 Kornet. Zobaczymy, czy zainstalowanie TROPHY cos w tym wzgledzie zmieni. nie zmienia to faktu, ze jest to czolg zbudowany pod konkretne zapotrzebowanie armii izraelskiej do walki z konkretnym przeciwnikiem. moim zdaniem dla nas lepszym czolgiem sa czolgi srednie, jak chocby AMX-56 lub wersje rozwojowe T-72 (rosyjskie t-90 czy nasze t-91).
w kwestii posiadania kawalerii powietrznej i piechoty gorskiej to pelna zgoda. natomiast po co nam ta flota na baltyk? zamkniety akwen, rzadza na nim i tak dunczycy, szwedzi i norwegowie dzieki kontroli nad ciesninami… szkoda kasy na flote.
Panie Iglo
po oświadczeniu Szwedow, ze Grippenem należy latac ostroznie i unikac przeciazen, jakos stracilem szacunek dla tego samolotu, choc bylem jego goracym oredownikiem w starciu z F-16. Z tej grupy samolotow wolalbym Dassault Rafale albo Eurofightera – zwlaszcza ze sa samolotami dwusilnikowymi. majac jednak na uwadze placz niemcow po utracie MiG-29 (sa juz nasze), zastanawiam sie dlaczego nie zebraliśmy z reszty demoludow ichnich Mig’ow. Mozna bylo zalatwic licencyjna produkcje, samolot doskonaly, oblatany, znany, prosty. Doskonaly kompromis pomiedzy F-16 a F/A-18. Należy pamietac, ze platowiec to jedynie nosnik uzbrojenia, wiec bez problemu moznaby go dostosowac do rakiet NATO. Lotnictwo szturmowe jeszcze dlugo dlugo latac bedzie na SU-22. Widzialem w akcji na wlasne oczeta. Dogadac tez mona bylo kwestie helikopterow (doskonale niszczyciele czolgow) – Mi-24 Hind to nadal klasa sama dla siebie.
co do czolgow – to Merkava, nawet wersji mk IV jest dość specyficznym czolgiem: silnik z przodu, przedzial bojowy do ewakuacji piechoty… to takie hybrydowe polaczenie transportera opancerzonego z czolgiem (w uproszczeniu). jak pokazaly walki w libanie w 2006 – okazal sie mocno podatny na ogien ATGM, zwlaszcza AT14 Kornet. Zobaczymy, czy zainstalowanie TROPHY cos w tym wzgledzie zmieni. nie zmienia to faktu, ze jest to czolg zbudowany pod konkretne zapotrzebowanie armii izraelskiej do walki z konkretnym przeciwnikiem. moim zdaniem dla nas lepszym czolgiem sa czolgi srednie, jak chocby AMX-56 lub wersje rozwojowe T-72 (rosyjskie t-90 czy nasze t-91).
w kwestii posiadania kawalerii powietrznej i piechoty gorskiej to pelna zgoda. natomiast po co nam ta flota na baltyk? zamkniety akwen, rzadza na nim i tak dunczycy, szwedzi i norwegowie dzieki kontroli nad ciesninami… szkoda kasy na flote.
Griszeq -- 11.07.2008 - 09:12