Trochę się jednak martwię, bo taką mam pracę. One są, a jakby ich nie było przez jakiegoś głupka, który sobie o tym zapomniał. Oraz innych głupków, którzy tego nie zauważyli. Coś ich chyba jednak za dużo. Tych głupków.
Klimatyzatory to robią teraz nawet przenośne, niewiele większe od kosza, obsługujące do 25 m2 od sztuki.
Co do komputera nowego to proponuję raczej co. I serwetkę szydełkiem robioną na wierzch. Oraz kwiatek. Oczywiście sztuczny.
Szanowny Panie Yayco
Trochę się jednak martwię, bo taką mam pracę. One są, a jakby ich nie było przez jakiegoś głupka, który sobie o tym zapomniał. Oraz innych głupków, którzy tego nie zauważyli. Coś ich chyba jednak za dużo. Tych głupków.
Klimatyzatory to robią teraz nawet przenośne, niewiele większe od kosza, obsługujące do 25 m2 od sztuki.
Co do komputera nowego to proponuję raczej co. I serwetkę szydełkiem robioną na wierzch. Oraz kwiatek. Oczywiście sztuczny.
Pozdrawiam w nastroju ambiwalentnym
Lorenzo -- 10.07.2008 - 14:57